Nikt nie jest doskonały. Dlaczego więc tak wielu próbuje takim być, dodając sobie niepotrzebnego cierpienia? Dlaczego tak trudno spojrzeć na siebie jak na zachód słońca albo morskie fale? Czy patrząc na nie, oceniamy: ta za mała, ta zbyt spieniona, a ta krzywo płynie? Dążenie do perfekcji stało się przekleństwem naszych czasów. Jak się od niego uwolnić?