Codziennie jesteśmy bombardowani negatywnymi informacjami o konfliktach zbrojnych, globalnych zagrożeniach, kryzysach ekonomicznych i społecznych. Media dostarczają nam nieustannie wiadomości, które wzbudzają w nas lęk i niepewność. W takim otoczeniu naturalne jest, że poszukujemy spokoju i równowagi.
POLECAMY
Czy współczesny świat sprzyja spokojowi?
Świat, w którym obecnie żyjemy nie ułatwia nam jednak tego zadania. Naszą rzeczywistość często opisuje się akronimem VUCA (ang. Volatility, Uncertainty, Complexity, Ambiguity), co w tłumaczeniu oznacza zmienność, niepewność, złożoność i niejednoznaczność. Te cztery cechy doskonale oddają charakter naszych czasów. Zmienność sytuacji na rynku pracy i nowych technologii, niepewność jutra, złożoność problemów społecznych i niejednoznaczność informacji sprawiają, że trudno jest nam odnaleźć stabilny grunt pod nogami oraz poczuć się bezpiecznie.
Niestety, nic nie wskazuje na to, że sytuacja ta ulegnie zmianie na lepsze. Na horyzoncie pojawia się bowiem akronim BANI (ang. Brittle, Anxious, Nonlinear, Incomprehensible), który zwiastuje świat kruchy, niespokojny, nieliniowy i niezrozumiały. Świat oparty na niepewności, w którym podkreśla się kruchość systemów gospodarczych i politycznych, wzrastający niepokój społeczny wywołany również przez nieznany nam dotąd dostęp do informacji, w tym również do fake-newsów, nieliniowość zdarzeń i ich niezrozumiałość. W takim świecie dotychczasowe metody radzenia sobie z rzeczywistością okazują się niewystarczające.
Sytuacji nie polepsza fakt, że jesteśmy tzw. społeczeństwem osiągnięć. Uwierzyliśmy, że poczucie spokoju i spełnienia odnajdziemy w działaniu i osiąganiu kolejnych celów. Przyjęliśmy wizję życia, w której o naszej wartości świadczy sukces i to, co osiągnęliśmy, a nie to, jakimi ludźmi jesteśmy. Hasła typu: Możesz więcej, szybciej, lepiej. Możesz wszystko, jeśli tylko bardzo się postarasz. Chcieć to móc. To tylko kwestia dyscypliny i silnej woli, zachęcają nas do (nad-)produktywności i efektywności i jednocześnie wzmagają poczucie lęku przed tym, że nie sprostamy wymaganiom i nie odniesiemy kolejnych zwycięstw, które są warunkiem naszego uznania przez innych. Aby zatem nie zostać w tyle, zaprzęgamy sami siebie do pracy ponad siły i dzielnie wypełniamy nasz harmonogram dnia tak szczelnie, żeby tylko czasem nie pozwolić sobie na przestrzeń na „nicnierobienie” i odpoczynek. To wszystko prowadzi do zachwiania równowagi w naszych ciałach i umysłach i sprawia, że z roku na rok jest wśród nas coraz więcej osób zmęczonych, wyczerpanych i wypalonych1.
N...
Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.
Dołącz do 50 000+ czytelników, którzy dbają o swoje zdrowie psychiczne
Otrzymuj co miesiąc sprawdzone narzędzia psychologiczne od ekspertów-praktyków. Buduj odporność psychiczną, lepsze relacje i poczucie spełnienia.
