Zabiegając, by świat nas dostrzegł, tracimy radość z tego, co robimy. Oddajemy innym kontrolę nad swoim życiem. To trochę tak, jakby inni mówili nam, kim mamy być. Czy można cieszyć się życiem bez poklasku? Można znaleźć uznanie we własnych oczach.
Psycholożka, socjolożka, poeta. Prowadzi szkolenia z komunikacji i współpracy dla firmy szkoleniowej House of Skills, warsztaty dla kobiet „Własny Pokój” i sesje coachingowe.
Zabiegając, by świat nas dostrzegł, tracimy radość z tego, co robimy. Oddajemy innym kontrolę nad swoim życiem. To trochę tak, jakby inni mówili nam, kim mamy być. Czy można cieszyć się życiem bez poklasku? Można znaleźć uznanie we własnych oczach.
Żyjemy w czasach pokus, rozbudzonych apetytów – wabią nas oferty, reklamy, okazje, możliwości… Tyle nam wolno, ale czy można? Tyle można, ale czy wolno? Jak się upewnić, czy to, na co mamy chętkę, naprawdę będzie nam służyć?
Menedżerowie coraz częściej zachowują się jak uległy rodzic, który w obawie, że dziecko będzie jeszcze bardziej niegrzeczne, mówi do niego słodkim głosem i kupuje mu kolejne chipsy. Ta uległość na dłuższą metę nie służy ani ich pracownikom, ani im samym, ani firmie.
Posłuchaj, jak mówią ludzie w Twojej firmie, a dowiesz się, jaka choroba ją trapi. Język, który jest symptomem choroby, pozwala także uleczyć ją.
Wstań i zrób 10 pajacyków. Już? Nie? Dlaczego? Pewnie z tego samego powodu, z jakiego nie udaje się w firmach wprowadzić wielu zamierzonych zmian: ponieważ nie wystarczy wydać ludziom polecenie, żeby coś zrobili.
Co poniedziałek tysiące ludzi wstają rano z łóżka, cierpiąc wręcz fizyczny ból. Jego przyczyną jest praca, której nowy tygodniowy rozdział właśnie się zaczyna.
By mieć realny wpływ na swojego szefa i sytuację w firmie, wcale nie trzeba aż tak wiele. Wystarczy nieco odwagi i umiejętne pokierowanie rozmową.