Na początku ktoś próbuje powiedzieć „nie”, ale widać, że w środku jest niepewny, boi się. Jeśli jednak powtarza to kolejny raz, to w którymś momencie coś się w nim zmienia i czuje, że naprawdę ma do tego prawo. Staje się właścicielem tego tekstu. Nie musi nawet podnosić głosu. Wystarczy, że uruchomi wewnętrzne „nie”. Wielokrotnie byłam świadkiem tego cudu.
Autor: Maria Król-Fijewska
Jest psychologiem klinicznym, psychoterapeutką, superwizorem psychoterapii i treningu grupowego. Stworzyła polską wersję treningu asertywności. Napisała wiele książek, m.in.: Trening asertywności oraz Stanowczo, łagodnie, bez lęku. Pod jej redakcją ukazała się właśnie książka Doświadczanie a psychoterapia.
Podobno życie jest jak butelka dobrego wina: niektórym wystarcza lektura etykiety na butelce, inni wolą jej zawartość – chcą poczuć zapach i smak. Każdy dzień celebrować jak wino, nawet jeśli nieźle dostało się w kość... Takie doświadczanie swojego życia jest warunkiem rozwoju osobistego, przekonują psychologowie. I dodają: kto nie potrafi celebrować chwil, ten nie potrafi celebrować siebie i innych ludzi.
Z tęsknoty za dawną wioską powstają kręgi kobiet, które w odróżnieniu od warsztatów rozwojowych nie są nastawione na jakiś konkretny cel, tylko pozwalają na niespieszne bycie kobiet w swoim gronie. Co nam daje bycie w kręgu?
Celebracja życia sprawia, że każda chwila nabiera znaczenia, a nasze przesuwanie się w czasie dzień po dniu staje się przygodą, a nie walką o przetrwanie lub pustym, pozbawionym smaku i koloru trwaniem, a czasem sami nie wiemy czym, bo tak szybko biegliśmy, że nic z tej drogi nie pamiętamy.
Jeśli próbujemy kogoś zrozumieć, przestajemy go nienawidzić. Ale za dużo zrozumienia dla kogoś naruszającego nasze granice nie pozwala nam się obronić. Jak zatem reagować?
„Mam swoją godność” – mówimy, gdy ktoś umniejsza nas albo obraża. Bywa, że o godność walczymy w relacji z partnerem, dziećmi, rodzicami. Często sami, nieświadomie, naruszamy godność drugiej osoby. Zawstydzamy ją, odbieramy nadzieję. Zapominamy, że ona też „ma swoją godność”. Jak zatem dbać o własną godność, by nie odbierać jej innym?
W podejściu humanistyczno-egzystencjalnym zaburzenie psychiczne wiąże się z niezaspokojeniem potrzeb, takich jak potrzeba bezpieczeństwa, miłości czy szacunku.
Cele mogą być doraźne, średnioterminowe albo strategiczne. Te pierwsze porządkują nam życie codzienne. Dzięki tym drugim wiemy, co nam się opłaca. A trzecie mówią, o co nam tak naprawdę w życiu chodzi.