Wyborcze manipulacje

Psychologia i życie

Wyborcy patrzą politykom na ręce. Patrzą też na ich usta, nogi, oczy. Mimika czy gesty więcej bowiem mówią o kimś niż słowa. I mogą przesądzić o wyniku wyborów.

Sądzimy, że w politycznych bojach liczą się argumenty i programy. Nic bardziej mylnego. Dobitnie dowodzi tego badanie, jakie przeprowadził Alexander Todorov, profesor psychologii z Princeton University. Pokazał uczestnikom zdjęcia kilkunastu kandydatów ubiegających się o miejsce w senacie i poprosił, by wskazali tych, którzy mają największe szanse wygrać wybory. Otóż badanym wystarczyło jedno spojrzenie na fotografie, by w 70 proc. trafnie przewidzieć faktyczne wyniki głosowania! Nie padło ani jedno słowo, wystarczyło, że ujrzeli twarze kandydatów! 

Klątwa Kinnocka

Wybieramy oczami. Wygląd jest orężem polityka. Jak zatem ma wyglądać? Przede wszystkim powinien sprawiać wrażenie osoby zdrowej i pełnej młodzieńczej energii, a temu służą energiczne ruchy, gładka, opalona cera i... gęste włosy. A jeśli ma braki w uwłosieniu?

Neil Kinnock, były lider brytyjskiej Partii Pracy, sam niemal zupełnie łysy, pisał przed laty do Williama Hague’a, ówczesnego przywódcy konserwatystów, że łysina przeszkadza mu w zostaniu premierem.

Rzeczywiście, wkrótce Partia Konserwatywna doznała porażki w wyborach, a William Hague musiał ustąpić. Nowym liderem partii został opanowany i spokojny Duncan Smith; niestety, włosy miał przerzedzone jeszcze bardziej niż Hague. Nic dziwnego, że konserwatyści znów przegrali. Ponosili klęski, aż wreszcie pojawił się lider o bujnej czuprynie.

Skąpe uwłosienie jest charakterystyczne dla niemowląt i osób starszych, dlatego może kojarzyć się z infantylizmem lub zniedołężnieniem. A jeśli, jak w przypadku Hague’a, łączy się z dziecięcą twarzą, wyborca odnosi wrażenie, że takiemu politykowi brak doświadczenia.

O ile bujna czupryna bywa atutem polityka, o tyle broda, mimo renesansu, jaki obecnie przeżywa, już niekoniecznie. Może być bowiem traktowana jako oznaka zaawansowanego wieku albo... próba ukrycia twarzy.

POLECAMY

Dlatego nie zobaczymy wielu brodatych czy wąsatych mężczyzn wśród głów państw (zwłaszcza z Zachodu, bo z Azji dużo częściej).

Zastanawiano się także, co zwiększa szanse powodzenia w przypadku kobiet. Pierwsze badania sugerowały, że wyborcy wolą mniej urodziwe panie, być może ulegając stereotypowi, że skoro piękna, to pewnie głupia. Nowsze ustalenia Allana Pease’a, znanego australijskiego eksperta mowy ciała, dowodzą jednak, że uroda przynosi korzyści osobom obu płci. Przykładem może być kariera prezydent Chorwacji Kolindy Grabar-Kitarović czy prezydent Słowacji Zuzany Čaputovej. Uroda obu pań uznawana jest powszechnie za ponadprzeciętną. 

Uśmiech Pan Am i Duchenne’a

Na urodę mamy niewielki wpływ, zdecydowanie większy na kolejne elementy wyborczej gry – gesty, pozy i miny. Na przykład na twarzach kandydatów obowiązkowo powinien gościć uśmiech, i to niezależnie od tego, co czują. Do historii przeszedł szeroki uśmiech prezydenta Ronalda Reagana. Ktoś powie: nic dziwnego, przecież był aktorem, umiał przybierać wystudiowane miny. Okazuje się jednak, że o ile większość polityków uśmiecha się, angażując zwykle tylko usta i ich okolice, uśmiech Reagana sięgał także okolic oczu, robiąc wrażenie autentycznej życzliwości.

Francuski lekarz Guillaume Duchenne opisał dwa typy uśmiechu. Pierwszy, zawodowy uśmiech, zwany też uśmiechem Pan Am od wiecznie uśmiechniętych stewardes amerykańskich linii lotniczych, jest możliwy dzięki mięśniom jarzmowym, unoszącym kąciki naszych ust. Ale dalej już nie sięga. Natomiast uśmiech Duchenne’a, nazwany tak na cześć wspomnianego lekarza, wymaga dodatkowo napięcia mięśni okrężnych oka. A ponieważ większość ludzi nie potrafi nimi świadomie zarządzać, uważany jest za bardziej szczery.

Ten szczery, autentyczny uśmiech działa jak magnes – przyciąga innych i mimo różnic zjednuje. Dlatego jest tak cenny. Wielu polityków próbuje go wykorzystać w budowaniu wizerunku, ale... nie można udać szczerego uśmiechu.

Ważnym orężem polityka jes...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI