Uważność w puszczaniu nadkontroli

Poradnik pozytywnego myślenia na czas wyzwań

Uwiera, przeszkadza, usztywnia, zatruwa relacje. Nieuświadomiona pozostaje niewiadomą, niezauważona nie daje wyboru i staje się udręką – nadkontrola. Z czym, a może z kim Ci się kojarzy? Czy kiedy wymawiasz to słowo, pojawiają się jakieś obrazy, sytuacje, osoby?

Spróbuj jeszcze raz… Zamknij oczy, połóż rękę na brzuchu, weź głęboki wdech i wydech. Wymów w myślach słowo: NADKONTROLA. Zostań z tym przez chwilę, oddychaj. Poczuj, jak reaguje Twoje ciało, jaki teraz jest Twój oddech. Pozwól sobie pozostać jeszcze przez chwilę tu, gdzie jesteś, by móc poprzyglądać się temu, co przychodzi. Być może zobaczysz kolejne sytuacje, kolejne osoby, ich reakcje. Zauważ, gdzie w ciele pojawiają się jakieś sygnały i doznania, te wyraźne i te bardziej subtelne. Jakie masz w sobie emocje? O czym to jest? 

POLECAMY

Potrzeba kontroli

Czy to behawioralnej (posiadanie wpływu na bieg zdarzeń), czy poznawczej (zrozumienie, dlaczego dzieje się to, co się dzieje) jest jedną z podstawowych potrzeb człowieka i wiele gotowi jesteśmy zrobić, by to poczucie kontroli zachować, czasem nawet kosztem popadania w iluzje. Dlatego tak często pojawia się ona w rozważaniach psychologicznych i wcześniej czy później znienacka „wjeżdża” do rozmów terapeutycznych tak, jakby w jakiś sposób dotyczyła wszystkiego, co uwiera. Może być objawem lęku, wstydu, krytycznego myślenia o sobie, bycia niewystarczającym, niskiego poczucia własnej wartości, perfekcjonizmu, obawy przed zranieniem, braku zaufania do siebie i do innych, niepozwalania sobie na zwykłe „nie wiem”. W organizacjach natomiast może być dodatkowo oznaką braku odpowiednich zdolności przywódczych.
Wszystkie te obszary stały się przedmiotem badań prowadzonych i prezentowanych przez Brené Brown. Jeśli natomiast kwestii nadkontroli przyjrzymy się z perspektywy procesów terapii akceptacji i zaangażowania (Acceptance and Commitment Therapy), szczególnie procesu bycia uważnym i świadomym tego, co się wydarza, możemy poszukać odpowiedzi na pytanie: W jaki sposób puszczanie kontroli może być wspierane przez uważność?  
 

Czy zdarza Ci się myśleć albo mówić, że:

  • Coś powinno być jakieś?
  • Mogłoby być (wtedy, teraz) inaczej, lepiej, więcej, mniej?
  • Nie chcesz czuć tego, co czujesz?
  • Nie powinieneś/powinnaś pokazywać swoich emocji?
  • Potrafisz kontrolować swoje emocje?
  • Efektem kontrolowania emocji jest lepsze życie?
  • By dobrze się czuć, należy unikać złych emocji? 

Czy zdarza Ci się dawać komuś rady w stylu: przestań się smucić, przestań płakać, nie przejmuj się, uśmiechnij się, powinieneś, powinnaś itp.? 
Jak te pytania rezonują w Tobie i czym według Ciebie jest kontrola, a czym nadkontrola?


KONTROLOWANIE nie jest cechą wrodzoną, ale nabywaną stopniowo w procesie wychowania. Badania dowodzą, że samokontrola i samoregulacja to zdrowa, potrzebna umiejętność, warunkująca osiąganie celów i satysfakcjonującego życia, chroniąca przed popadaniem w uzależnienia i destrukcję. Z drugiej strony jednak, kiedy w kolejnych latach życia odbieramy komunikaty o tym, że mamy być jacyś, że mamy przestrzegać wszelkich norm, że nie powinniśmy pokazywać swoich e...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI