Twórczość: udręka i ekstaza

Mózg i umysł Laboratorium

Czy każdy z nas jest twórczy? Co jest zabójcze dla twórczości? Dlaczego wiedza jest kapitałem zdradliwym? Jak wychować twórcze dziecko?

Dorota Krzemionka: – Czy można powiedzieć, że nasz umysł jest z natury twórczy?
Prof. Edward Nęcka: – Tak. Generowanie nowej wiedzy jest powszechną umiejętnością. Każdy człowiek w pewnym stopniu jest kreatywny. Oczywiście mistrzostwo jest dostępne tylko nielicznym. Wszyscy ludzie potrafią biegać, ale tylko nieliczni przebiegną 100 m w czasie krótszym niż 10 sekund. Umysł pojawił się jako odpowiedź ewolucji na wyzwania środowiska, a te wyzwania wymagały planowania, rozwiązywania problemów, zapobiegania niekorzystnym wydarzeniom. Twórcze myślenie było narzędziem przetrwania dla naszych przodków.

Co cechuje ludzi twórczych?
– Jest wiele cech związanych z twórczością. Niektóre z nich same w sobie nie są dobre. Na przykład osoby twórcze mają przepuszczalną uwagę. Uwaga zapewnia selekcję informacji, dzięki czemu odrzucamy to, co nieważne, zaś uwaga osoby twórczej „przecieka”, czyli przepuszcza mnóstwo informacji, które inni odrzucają. W większości przypadków jest to wada, ale czasem może pomóc rozwiązać problem. Uwaga osób twórczych jest też bardziej podatna na zakłócenia. Hałas przeszkadza im bardziej, i to niekoniecznie wtedy, gdy coś tworzą. Osoby twórcze w porównaniu z mniej twórczymi tworzą więcej kategorii, które są zarazem bardziej różnorodne i pojemne. Granice między kategoriami są bardziej przepuszczalne, nieostre. To też może być niekiedy wada. W obręb kategorii wchodzą obiekty, które normalnie do niej nie należą. Ale dzięki temu osoba twórcza łatwej dokonuje porównań i dostrzega podobieństwa między obiektami, tworzy dziwne kategorie, co pozwala jej obchodzić przeszkody, które dla innych ludzi są nie do przejścia.

Znany chemik Friedrich August Kekulé długo poszukiwał modelu cząsteczki benzenu. Kiedyś zapadł w półsen i zobaczył ją w wyobraźni. Jaką rolę pełni wyobraźnia w procesie twórczym?
– Wyobraźnia rozumiana jako posługiwanie się obrazami umysłowymi to jeden z wehikułów twórczości. Ronald Finke pokazał, w jaki sposób ludzie zestawiając wyobrażenia, mogą dochodzić do oryginalnych rozwiązań. Prosił osoby badane, by zrobiły „coś interesującego” z trzech dostarczonych im figur, np. koła, sześcianu, stożka. Potem pytał: co to jest, do czego to może służyć? To jest trafne widzenie procesu twórczego. Często ulegamy złudzeniu, że twórcze myślenie musi być odpowiedzią na jakiś problem. A tymczasem bywa, że człowiek bawi się pojęciami, wyobrażeniami, zestawia je, tworzy coś, co nie ma żadnego przeznaczenia. Lecz gdy pojawi się pytanie: co to mogłoby być i do czego służyć, okazuje się, że to jest jakoś użyteczne.

Jaka jest relacja między inteligencją i twórczością?
– W sensie szerokim twórczość jest przejawem inteligencji. Jeśli zaś mówimy o inteligencji rozumianej jako sprawne operowanie symbolami czy rozwiązywanie problemów, i mierzonej przy pomocy tzw. ilorazu inteligencji, to zależność między inteligencją a twórczością jest pozytywna, ale słaba. Co więcej, ona zanika na wyższym poziomie tych zmiennych. Nie można na podstawie znajomości czyjegoś wyniku w teście inteligencji wnioskować o tym, czy ta osoba będzie kreatywna. Ale twórczość, zwłaszcza rozumiana jako wybitne osiągnięcia w jakiejś dziedzinie, wymaga pewnego minimum inteligencji.

Czy emocje sprzyjają twórczości?
– I pomagają, i przeszkadzają. Przyjęło się sądzić, że pomagają emocje pozytywne, i to z kilku powodów. Po pierwsze, pod ich wpływem wchodzimy na wyższy poziom abstrakcji. Człowiek w podwyższonym nastroju łatwiej tworzy ba...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI