Teoretyk języka 

inne Laboratorium

Jedną z ciekawszych postaci praskiego życia naukowego w okresie belle époque był filozof języka, psycholog i ontolog Anton Marty, bliski przyjaciel twórcy „psychologii aktów” Franza Brentano.

Anton Marty był uczniem i przyjacielem Franza Brentano, znakomitego psychologa, filozofa i socjologa niemieckiego, twórcy tak zwanej psychologii aktów. Gdy Brentano wystąpił ze stanu duchownego, Marty uczynił to samo. W przeciwieństwie jednak do swego mentora, który po „zrzuceniu sutanny” był dwukrotnie żonaty, Marty do końca życia pozostał w stanie kawalerskim. Nie miało to jednak wpływu na ich kontakty wynikające ze wspólnych zainteresowań naukowych. Przyjaciele spędzali razem letni urlop w szwajcarskich kurortach, a Brentano w korespondencji dzielił się z Martym swoimi poglądami oraz wynikami badań. W jednym z takich listów przedstawił mu swoje doświadczenia psychologiczne nad spostrzeganiem kolorów. Zainspirowany nimi Marty napisał w roku 1879 rozprawkę na temat ewolucji percepcji barw u człowieka. Zapewne też pod wpływem Brentano zainteresował się psychologią myślenia i psychologią języka.

Marty cieszył się dużym autorytetem w środowisku akademickim Pragi. Cenił go Max Wertheimer, jeden z trzech twórców psychologii postaci, który uczęszczał na jego zajęcia z logiki oraz przejął od niego holistyczny (całościowy) sposób ujmowania badanych zjawisk. Marty był wzorem dla twórców „Praskiej szkoły językowej”, która rozwinęła się w okresie międzywojennym. Do jego poglądów nawiązywali także niektórzy rosyjscy językoznawcy.

Jak rozumieć znaki?

Jak stwierdzał Marty w jednym ze swych wykładów, słowa „język” używa się w kilku znaczeniach. W najszerszym rozumieniu do języka należy każdy znak, który pozwala odkryć istnienie czegoś innego (zjawiska fizycznego lub psychicznego). Może nim być historia, której zgłębianie niesie wiadomości o różnych procesach dziejowych, jak i przyroda, bowiem jej obserwacje komunikują zajście pewnych procesów. Na przykład szare chmury są znakiem deszczu, tak jak konkretna historia jest znakiem pewnych wydarzeń czy przeżyć.

W węższym znaczeniu język wiąże się z procesami duchowymi, czyli psychicznymi, a jego znaki wcale nie muszą być zamierzone. Do tej kategorii należą ludzkie działania. Na ich podstawie odgadnąć można myśli lub sposoby myślenia, są więc one znakami życia psychicznego. Człowiek posila się, idzie na spacer, spotyka z innymi, wykonuje szereg różnych czynności, które zdaniem Marty’ego przemawiają do obserwatora mniej lub bardziej wyraźnym językiem. Praski uczony twierdził, że te znaki życia psychicznego są wiarygodniejsze poznawczo niż ludzka mowa.

Dalej – „językiem” są przeżycia wewnętrzne, które dają o sobie znać poprzez śmiech, płacz, okrzyki zaskoczenia, blednięcie lub zaczerwienienie twarzy, zaciskanie zębów, przyspieszenie oddechu i podobne zachowania. To też są znaki tego, co dzieje się w psychice. Marty uważał je za język wrodzony, najbardziej naturalny i uniwersalny (bo powszechnie zrozumiały dla ludzi posługujących się odmiennymi językami konwencjonalnymi).

W jeszcze węższym znaczeniu językiem jest „celowe oznajmienie życia wewnętrzn...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI