Tajemnicza i zmienna

Ja i mój rozwój Praktycznie

Osobowość – na ile nas opisuje? Czy pozwala wyjaśnić i przewidzieć nasze zachowania? Czym jest? Jak i dlaczego się zmienia? I dlaczego tak naprawdę pozostaje wciąż tak tajemnicza?

Dlaczego Mike Tyson był tak agresywny jako bokser? Wielu odpowie: bo taką ma osobowość. Czy to coś wyjaśnia? Gordon Allport, wybitny teoretyk osobowości, zdefiniował ją przed ponad 80 laty i jego definicja jest nadal cytowana. Napisał zarazem, że osobowość zawsze pozostanie tajemnicza i nie w pełni odkryta. Dlaczego? Bo w osobowości ciągle coś się zmienia, także pod wpływem badania. Zmienia nas kultura – kolejne pokolenia to trochę inaczej ukształtowani ludzie. Osobowość ma coś z biologii, jest skutkiem genetycznie zaprogramowanego rozwoju, ma coś ze środowiska i coś z kultury…
Czym zatem jest? Najprościej mówiąc, właściwym dla kogoś wzorcem myśli, uczuć i zachowań. Nawet jeśli taki wzorzec da się zidentyfikować, to w jakim stopniu wyjaśnia on czyjeś zachowanie? W znacznym, choć ograniczonym. O zachowaniu współdecydują osobowość i sytuacja – w różnym stopniu, zależnie od okoliczności i… sposobu definiowania osobowości.

Nieustający konflikt

Niemal wszystkie kursy psychologii osobowości rozpoczynają się od teorii Zygmunta Freuda, niezależnie od tego, jak bardzo jest ona krytykowana. Dlaczego? Ponieważ Freud jako pierwszy odpowiedział na dwa ważne pytania: jak skonstruowana jest osobowość i jak działa. A tworzy ją bezosobowe id, źródło energii popędowej: libido i tanatos; ego, którego zadanie (niewykonalne) polega na uzgodnieniu popędów z rzeczywistością społeczną, w której funkcjonuje człowiek, oraz popędów z nakazami i zakazami superego; oraz superego, będące zasobem norm, niejednokrotnie nieuświadamianych, a przez to tym mocniejszych.

Osobowość działa w nieustającym konflikcie między tymi siłami, podlega nieświadomym regułom radzenia sobie z lękiem, i z trudem znajduje sposoby transformowania energii popędowej w cele społeczne i zaangażowanie w relacje osobiste. Uniwersalna formuła dotycząca zdrowia to – według Freuda – zdolność do miłości i do pracy. Warto sobie tego życzyć.
Psychoanalizę reformowano w wielu kierunkach. Najbliższe ujęciom klasycznym są teorie relacji z obiektem (Margaret Mahler, Melania Klein, Donald Winnicott) i psychodynamiczna teoria „ja” (Heinz Kohut, Otto Kernberg). Termin psychodynamiczna odnosi się do całej grupy teorii wywodzących się z psychoanalizy i opierających się na trzech założeniach. Pierwsze – determinizm – mówi, że nasze zachowanie pozostaje pod wpływem czynników poza świadomą kontrolą. Drugie dotyczy konfliktu, zgodnie z nim wszelka aktywność psychiczna wywodzi się ze ścierania się nieświadomych i świadomych tendencji. Trzecie zaś odnosi się do nieświadomości i przyjmuje, że gros życia psychicznego przebiega poniżej progu świadomości.

W największym skrócie naszą osobowość – według teorii relacji z obiektem i teorii „ja” – tworzą wpisy wczesnych kontaktów dziecięcych i gotowe wzorce emocjonalnego kontaktu z obiektami miłości. Kiedyś byli nimi rodzice, a potem, jak kto woli: partnerzy, mąż, żona, przełożeni, dzieci, koledzy, przyjaciółki... Nieświadomie powtarzamy tamte, kiedyś ukształtowane relacje i oczekujemy, że świat będzie jak wtedy – opiekuńczy albo wrogi...

Reformy psychoanalizy zmierzały w kierunku poszerzenia koncepcji nieświadomości zbiorowej (Carl Gustav Jung), traktowania relacji interpersonalnych jako źródła lęku zamiast popędów (Karen Horney, Erich Fromm), opracowania funkcji ego w postaci mechanizmów obronnych (Anna Freud) i autonomicznych decyzji (Robert White, Heinz Hartmann). Tak czy inaczej osobowość łączyła w sobie predyspozycje do nieświadomej i świadomej motywacji, mechanizmy radzenia sobie z lękiem – z dynamiką rozwojową w kierunku autonomii.

POLECAMY

Jedną z węzłowych kwestii trapiących psychologów klinicznych był problem agresji – jej źródeł, sposobów wyrażania i zapobiegania. Od koncepcji agresji popędowej (tanatos!), przez hipotezę „frustracja powoduje agresję”, po koncepcję agresji wyuczonej od innych (Albert Bandura). Tymi problemami zajmowali się późniejsi twórcy teorii społecznego uczenia się (Julian Rotter, Walter Mischel, Albert Bandura). Poszukując społecznych i indywidualnych źródeł agresji, z konieczności pisali też, cz...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI