Rodzina na zakręcie – jak może przejść przez kryzys i wyjść z niego mocniejsza?

Na temat

Rodzina jako system zawsze dąży do balansu. Pojawienie się kryzysu w rodzinie nie jest doświadczeniem przyjemnym, ale może mieć niezwykle ważne znaczenie dla rozwoju całej rodziny i/lub poszczególnych jej członków. Kluczowe jest to, by rodzina nie próbowała unikać kryzysów za wszelką cenę, lecz uczyła się z nimi radzić.

„U nas wszystko w normie!”

Nie ma rodziny, która nie doświadcza kryzysów. Kryzysy są wpisane w cykl rozwoju każdego systemu rodzinnego. Ich początek nie zawsze jest związany z nieprzyjemnymi wydarzeniami, takimi jak śmierć czy rozwód rodziców. Trudności mogą również zainicjować wydarzenia obiektywnie pozytywne, typu pojawienie się rodzeństwa lub przeprowadzka do wymarzonego domu. Jak twierdzi jeden z największych ekspertów od tzw. psychologii zmian Anthony Robbins – zmieniamy się z desperacji lub z inspiracji. Ani jeden, ani drugi początek zmian nie jest jednoznacznie dobry lub zły. Kryzys może być świetnym przykładem właśnie takiej zmiany z desperacji. Choć jego pojawienie się nie jest doświadczeniem przyjemnym, to może mieć niezwykle ważne znaczenie dla rozwoju całej rodziny i/lub poszczególnych jej członków. Dlatego kluczowe jest to, by rodzina nie próbowała unikać kryzysów za wszelką cenę, lecz uczyła się z nimi radzić. „Chcę móc Cię kochać bez przywiązania, doceniać Cię bez osądzania, znajdywać Cię, nie przytłaczając, zapraszać cię bez nacisku, zostawiać Cię bez winy, krytykować bez cenzury, pomagać nie umniejszając. Jeśli chcesz dać mi to samo, wtedy naprawdę możemy się spotkać i razem rosnąć” – te słowa, napisane z kolei przez jedną z najwybitniejszych terapeutek rodzin Virginię Satir, są pięknym podsumowaniem tego, jak wyglądają relacje w dobrze funkcjonującej rodzinie. Bo rodzina „w normie” to splot karmiących relacji. Jej członkowie czują się bezpiecznie w swoim towarzystwie, dzięki czemu mogą okazywać sobie wszystkie emocje. To nie jest rodzina wolna od nieporozumień i kłótni. Jednak poczucie bezpieczeństwa i przewidywalności zachowań sprawia, że jej członkowie pozwalają sobie okazywać swoje niezadowolenie oraz niezgodę na to, co ich spotyka. Osoby w takich systemach nie tylko kontaktują się ze sobą, żyjąc pod jednym dachem, ale też komunikują się. Rozmowa o tym, co trudne, ważne, miłe i zwyczajne, jest treścią ich codzienności. To rodziny, w których spędzanie czasu razem jest potrzebą, a nie przymusem. Każdy członek systemu może realizować swoje rozwojowe zadania, bo istnieje właściwy podział ról – dorośli zapewniają bezpieczeństwo, okazują troskę, tłumaczą i przestrzegają zasad panujących w społeczeństwie, a dzieci rozwijają się w swoim tempie, poznając świat. Rodzina w normie otwiera się na kontakty z innymi. Bezpieczeństwo i poczucie przynależności do rodziny pozwala na wchodzenie w otoczenie pozarodzinne z zaciekawieniem. Osoby z takich systemów mają w sobie wystarczające pokłady zaufania do siebie i innych, by swobodnie eksplorować świat...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI