W latach 60. ubiegłego stulecia kanadyjski psycholog Elliott Jaques po raz pierwszy użył sformułowania „kryzys średniego wieku”. Kryzys ów miał się przejawiać – najczęściej u mężczyzn między 35. a 55. rokiem życia – spadkiem zadowolenia z życia. Metaforą graficzną tego zjawiska może być litera „U” – natężenie szczęścia maleje aż do momentu totalnego spadku, który następuje w tzw. połowie życia, aby ostatecznie, po odbiciu, stopniowo się zwiększać. Określenie „kryzys wieku średniego” trafiło do języka potocznego i w ten sposób tłumaczono większość zachowań odbiegających od norm społecznych a pojawiających się mniej więcej w połowie życia. Liczne poradniki oraz strony internetowe oferują pomoc w przezwyciężeniu tego – rzekomo – trudnego okresu.
Badania międzykulturowe nie potwierdzają idei, w myśl której wiek średni ma być wyjątkowo stresującym etapem życia. Profesor Daniel T. L. Shek przebadał 1501 Chinek oraz Chińczyków w wieku 30–60 lat i nie stwierdził, aby w tej grupie występował szczególnie wysoki poziom niezadowolenia. Interesujące i zarazem największe badanie przeprowadzono w l...