Niewidzialne, obce, złe…
Katarzyna Schier Ja i mój rozwój Charaktery 3/2017
Bywa, że projektujemy na skórę lub inną część ciała agresywne, autodestrukcyjne impulsy, jakich doświadczamy. „Poświęcamy” swoje ciało, by chronić wewnętrzny wizerunek dobrego rodzica lub siebie.

Dorota Krzemionka: Czy widzi Pani, jak ktoś czuje się w swoim ciele?
KATARZYNA SCHIER: Świetne pytanie do psychoterapeuty zorientowanego psychoanalitycznie, który bardziej koncentruje się na umyśle.
Cała nasza kultura od czasów Kartezjusza odwołuje się do dualizmu między ciałem a umysłem. Pani jednak interesuje się ciałem…
Tak. Moje badania rodzą we mnie gotowość i potrzebę, by patrzeć na osobę, która do mnie przychodzi, całościowo.
Na co zwraca Pani uwagę?
Na przykład w rozmowie telefonicznej, która poprzedza spotkanie, zaciekawia mnie głos osoby, jego siła, intonacja i tembr. Ważny jest też ruch – czy ktoś wchodzi do gabinetu w sposób zdecydowany, czy nieśmiały, wycofany. A wcześniej po długości dzwonka domofonu, po sile jego nacisku
mogę do pewnego stopnia przewidywać stan pacjenta – na przykład jego witalność, czyli ogólną energię nastawioną ku życiu, o której pisał Daniel Stern,
Niektór
Kup najnowsze e-wydanie "Charakterów" z e-bookiem (pakiet Premium), a dostęp do tego artykułu oraz 7 tys. pozostałych tekstów na naszej stronie uzyskasz GRATIS! To się NAPRAWDĘ OPŁACA. Cena za miesiąc tylko 15 zł.
Zobacz pełną ofertę cyfrowych CharakterówKatarzyna Schier
Prof. dr hab. Katarzyna Schier jest psychologiem i psychoterapeutką, pracuje na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Napisała kilka książek, m.in.: Piękne brzydactwo. Psychologiczna problematyka obrazu ciała i jego zaburzeń oraz wydaną ostatnio – Dorosłe dzieci. Psychologiczna problematyka odwrócenia ról w rodzinie.