Niepewność

Psychologia i życie

Żyjemy w czasach niepewności. Dotyczy ona różnych dziedzin życia. Nie wiemy, czy zostaniemy zakażeni koronawirusem, czy choroba dotknie kogoś z bliskich. Nie wiemy, jaki będzie jej przebieg, ani tego, czy uda się wezwać pomoc na czas. Raz dociera do nas informacja, że trzecia fala pandemii zawita do nas na przełomie zimy i wiosny, a innym razem, że pojawi się dopiero jesienią. Nie wiemy też, czy uda się nam zaszczepić odpowiednio wcześnie. Do tego dołącza się niepewność związana z chwiejną sytuacją polityczną – czy nadal będzie rządziła ta sama koalicja. Z pandemią związana jest również niepewność ekonomiczna – można oczekiwać, że niektóre firmy zaprzestaną działalności, a inne mocno zredukują zatrudnienie. O tej niepewności mówią niewiele publiczne media. Na kanale Euronews pokazywano krótki reportaż Unreported Europe. Można było w nim zobaczyć bezdomnych z Wiednia czy Barcelony, którzy stracili wszystko podczas pandemii. W różnych punktach miast wydawano im ciepłe posiłki. Telewizja rządowa, zwana publiczną, takich obrazów nie pokaże, gdyż już pokonaliśmy pandemię albo jesteśmy w trakcie jej pokonywania. Dochodzi do tego niepewność związana z życiem społecznym – z demonstracjami, ze wzrostem wrogości wobec rozmaitych grup i tak dalej. Kiedy zacząłem wyliczać różne dziedziny, w których wzrasta niepewność, sam poczułem się mniej pewnie. 

Tolerowanie niepewności jest zdaniem psychologów ważnym elementem naszego systemu poznawczego i emocjonalnego. Wiesław Łukaszewski zaliczył tę formę tolerancji do mądrości. Pisze on, że przyjmowanie do wiadomości istnienia znacznej niejednoznaczności czy różnorodności świata wiąże się z interesującą nas formą tolerancji. Pozwala to np. na unikanie dogmatyzmu czy skłonności do czarno-białego widzenia świata. Małgorzata Kossowska wraz ze swoimi współpracowniczkami pokazała, że potrzeba domknięcia poznawczego (związana z unikaniem niepewności) może destrukcyjnie wpływać na nasze funkcjonowanie poznawcze i emocjonalne. 

Ludzie o niskim poziomie tolerancji na niepewność kompulsywnie poszukują odpowiedzi na pytanie: „Jak jest naprawdę?”. Nie chcą przyjąć do wiadomości tego, że nie istnieje prosta odpowiedź na to pytanie – to zależy od tego, kto zadaje to pytanie, jakiej dziedziny ono dotyczy lub wreszcie od tego, czy znamy rozbieżne stanowiska dotyczące jakiegoś problemu. Często słyszymy od ekspertów odpowiedź na zadawane im pytania: „to zależy”. Częste wykorzystywanie tego zwrotu doprowadziło do pojawienia się słowa „tozależyzm”, wyróżnionego w konkursie na Młodzieżowe Słowo Roku. Słowo to określa pewną postawę związaną z unikaniem skrajności, a jednocześnie z uwzględnianiem szerokiego kontekstu społecznego i psychologicznego przy rozwiązywaniu ważnych problemów moralnych.

Co się dzieje w przypadku, kiedy tolerancja na niepewność jest zbyt niska w stosunku do niepewności czyhającej na nas ze świata zewnętrznego? Wtedy włącza się potrzeba kontroli. Jest to nie tylko potrzeba kontrolowania środowiska (vide zalecenia dotyczące noszenia maseczek, dezynfekcji i kontrolowania dystansu), lecz także potrzeba sprawowania poznawczej kontroli nad otoczeniem. Sprawowanie tej formy kontroli bardzo często wiąże się z udzielaniem odpowiedzi na pytanie: „O co w tym wszystkim chodzi?”. Stąd tylko krok do teorii spiskowych, które dostarczają nam gotowych i uniwersalnych odpowiedzi. Teorie te zmieniają swoją treść, ponieważ pojedyncze doniesienia mogą prowokować do tworzenia coraz to nowych wyjaśnień. Istnieje wiele teorii dotyczących pojawienia się pandemii wskazujących na to, kto mógł na niej skorzystać. Mogą one dotyczyć konsekwencji ekonomicznych długotrwałego zamrożenia gospodarki, ponieważ pewne gałęzie cierpią bardziej niż inne. To prowokuje do postawienia pytania, dlaczego niektóre gałęzie były chronione, inne zaś nie. 

Pewnym lekarstwem na niepewność jest zaufanie do innych, np. do komunikatów pojawiających się w sferze publicznej. Wiele z nich jest jednak traktowane z dużą nieufnością. Wzrasta niepewność, a więc nadzieja, że będą one sprzyjały wspólnemu rozwiązywaniu problemów, staje się coraz mniejsza. Każdego dnia widzimy, że zaufanie nie wzrasta, a spada. Lekarstwo nie może działać, jeśli ludzie widzą, że są okłamywani. 

POLECAMY

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI