Nie dla siebie, tylko dla rodziny

Jak o zdrowie dbają mężczyźni?

Psychologia i życie

Wersja audio dostępna tylko dla prenumeratorów

Kup teraz

Przez lata przyzwyczajani byli, że mają być silni, odporni i niezniszczalni. Dlatego wielu mężczyzn trafia do gabinetu dopiero wtedy, gdy ich ciało odmawia posłuszeństwa. Autorzy książki Męska rzecz rozmawiają o tym, jak o zdrowie dbają supermani, zadaniowcy i prawdziwi mężczyźni.

Dawid Krawczyk: Wyobraźmy sobie takiego mężczyznę. Od lat nie był u lekarza. Czasem coś zakłuje, czasem zabraknie mu tchu, ale macha na to ręką i myśli: „Przejdzie, rozchodzi się”. Spotykacie takich mężczyzn w swoich gabinetach?
 

Piotr Paweł Świniarski: Niestety, ale tacy pacjenci nie trafiają do mnie tak często, jak bym chciał. Zazwyczaj spotykamy się w moim gabinecie dopiero wtedy, gdy wydarzy się w ich życiu coś naprawdę przełomowego. Kiedy poczują wyraźną zmianę w samopoczuciu, coś w głowie zacznie im zgrzytać albo partner czy partnerka, ktoś bliski i ważny powie: „Słuchaj, to już ten moment, musisz iść do lekarza”.

Sygnał, żeby zadbać o zdrowie wychodzi często od bliskich?

P.Ś.: Zdarza się, że nawet to nie wystarczy. Bliscy mogą mówić i tłumaczyć, a on i tak nie reaguje. Pamiętam sytuację, kiedy przyszedł do mnie naprawdę mocno schorowany pacjent. Ledwo wszedł do gabinetu. Wyszedłem więc do jego córki i pytam, dlaczego wcześniej nie zawiozła taty do innych specjalistów – przecież on potrzebował pilnej pomocy. A ona na to, że tata się nie słucha, że kompletnie nie bierze jej zdania pod uwagę. Ale tylko do urologa chciał pójść, no to go przywiozła.

Dlaczego akurat do urologa zdecydował się zapisać?

P.Ś.: Dla wielu mężczyzn narządy płciowe – prącie, jądra, moszna – to absolutnie kluczowy element ciała. Mogą sobie powiedzieć: „Trudno, ręki czy nogi może nie mam”, ale „tam na dole” wszystko musi być, jak trzeba.

POLECAMY

Mam w pamięci wielu takich pacjentów. Kiedyś do mojego gabinetu zawitał mężczyzna z wodniakiem jądra – schorzeniem w gruncie rzeczy mało pilnym, niegroźnym. Problem w tym, że jego pozostałe dolegliwości były pięć czy dziesięć razy poważniejsze niż ten wodniak.

I to nie jest jednostkowy przypadek. Innym razem do mojego gabinetu trafił mężczyzna ważący około 160–170 kg, z ogromną dusznością. A jednak i on przyszedł nie dlatego, że ledwo oddychał, tylko z powodu powiększonej moszny. Położyłem go na leżance, żeby sprawdzić, co się dzieje. Ale kiedy tylko się położył, zaczął się dusić. Dopiero wtedy powiedział, że w ogóle nie śpi w pozycji leżącej, tylko półsiedząco w fotelu, bo inaczej nie jest w stanie złapać tchu.

Musiałem go natychmiast podnieść, żeby odzyskał oddech, i po raz pierwszy w życiu wzywałem do gabinetu pogotowie. Był w tak ciężkim stanie, że mógł umrzeć w każdej chwili. A jednak to nie duszność, nie ryzyko nagłej śmierci go sprowadziły, tylko to, że „na dole wszystko musi działać”.

Robercie, potrzebuję, żeby psycholog wyjaśnił mi, jak to możliwe, że można tak długo ignorować swoje zdrowie.

Robert Kowalczyk.: Z psychologicznego punktu widzenia to dla takiego mężczyzny moment bardzo trudnej konfrontacji. Przez lata tłumił problemy – nie dlatego, że ich nie zauważał, ale dlatego, że udawało się je jakoś ignorować. Zazwyczaj tłumaczył sobie różne objawy zmęczeniem, wiekiem czy tym, że „przejdzie samo”. Ale to nie działa w nieskończoność. W pewnym momencie ciało mówi jednak jasno: tego już za dużo. Wtedy pojawia się lęk, poczucie utraty kontroli, wstyd, niechęć, żeby pójść i zmierzyć się z tym, co tak długo się odsuwało.
Prace Courtenay’a, który zajmuje się badaniem związku męskości ze zdrowiem pokazują, że mężczyźni częściej niż kobiety sięgają po strategię unikania, zwłaszcza w obliczu zagrożenia zdrowia. Zamiast iść do lekarza robią uniki, bo wtedy nie muszą konfrontować się z własnym lękiem.

Wygląda na to, że unikanie to dość krótkowzroczna strategia. Dlaczego jest taka popularna?

R.K.: Wciąż silny jest m...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Dołącz do 50 000+ czytelników, którzy dbają o swoje zdrowie psychiczne

Otrzymuj co miesiąc sprawdzone narzędzia psychologiczne od ekspertów-praktyków. Buduj odporność psychiczną, lepsze relacje i poczucie spełnienia.

2500+ artykułów online
110+ numerów archiwalnych
25 lat doświadczenia
Ćwiczenia i medytacje audio
Dostęp online i offline
Czytaj lub słuchaj - jak wolisz!
Charaktery - Twoje wsparcie psychologiczne • Prenumerata już od 99 zł/rok

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI