Karolina Rogaska: Coraz częściej można usłyszeć o wysokiej wrażliwości. Niektórzy uznają, że to jakaś nowa moda, inni zaś przypisują sobie tę cechę, chociaż tak naprawdę nie ma ku temu przesłanek. Czym jest wysoka wrażliwość?
Jadzia Jagiellowicz: Do wytłumaczenia tego terminu świetnie nadaje się akronim DOES, gdzie D oznacza głębokie przetwarzanie (ang. depth of processing). W badaniach, które w 2017 r. prowadziłam z zespołem, posłużyliśmy się techniką skanowania mózgu. Pokazywaliśmy badanym zdjęcia, na których były zaprezentowane różne emocje. U osób, które na podstawie wcześniejszych rozmów i testów określiliśmy jako wysoko wrażliwe (WWO), oglądanie zdjęć aktywowało większe obszary mózgu niż w grupie kontrolnej. Przetwarzały fotografie, wyłapując więcej szczegółów.
Jakie są tego konsekwencje?
Dzięki temu takie osoby tworzą więcej połączeń między znaczeniami, wyrazami, obrazami. Do tego już mają dużo informacji zgromadzonych w mózgu, co pozwala im sprawniej przyswajać te nowe. W codziennym życiu może się to przejawiać tym, że chętniej wchodzą w filozoficzne dysputy. Zarazem długo podejmują decyzje. Jeśli zostaną poproszone o przygotowanie jakiegoś raportu, to będzie on bardzo szczegółowy. Nierzadko pracują w dziedzinach kreatywnych, artystycznych.
Co z pozostałymi elementami akronimu?
Litera O odpowiada za nadmierne pobudzenie (ang. overarousal), co znaczy, że WWO intensywnie przeżywają i reagują na rzeczywistość. E to empatia emocjonalna (ang. emotional emphaty). Obszary odpowiedzialne za empatyczne reakcje są u takich osób bardziej aktywne. W końcu S oznacza wrażliwość sensoryczną (ang. sensory sensitivity). Mózg wysoko wrażliwych silniej reaguje na bodźce. Zapachy, dźwięki czy duże skupiska ludzi mogą być dla nich przeciążające.
Da się wyróżnić geny, które odpowiadają za nasz poziom wrażliwości?
Wysoka wrażliwość z pewnością jest mocno osadzona w naszej biologii i genetyce. Badania na ten temat są wciąż prowadzone. Czasem dają sprzeczne wyniki, innym razem są sugestią, by się czemuś przyjrzeć. Wysoka wrażliwość może być związana z neurotransmiterami serotoniny i dopaminy, na które w dużym stopniu oddziałują geny. Jednak na ostateczne ukształtowanie osoby mają wpływ zależności pomiędzy poszczególnymi częściami genomu. Badacze są w trakcie ustalania związku między wrażliwością a poszczególnymi kombinacjami genów.
Udowodniono, że wśród innych gatunków też są osobniki wysoko wrażliwe. Czy to znaczy, że ta cecha ma jakieś ewolucyjne znaczenie?
Wysoka wrażliwość jest cechą gatunkową, co sugeruje, że był ku temu jakiś powód. Biolodzy ewolucyjni mają teorię, że potrzebny jest pewien procent populacji, którego zadaniem jest stanie na straży i ostrzeganie reszty. Takie osobniki działają trochę jak kanarki, które górnicy brali kiedyś ze sobą do kopalni. Były niezwykle czułe na toksyczne gazy. Jeżeli choć jeden z nich zdechł, jasne było, że trzeba wyjść na powierzchnię, bo robi się niebezpiecznie. Oczywiście to nie znaczy, że osoby wysoko wrażliwe będą się poświęcać w imię innych. Jednak o ile w dobrych czasach bywa, że takie osoby zostają w tyle, to w trudnych mogą się okazać bohaterami. Victor Frankl pisał o tym w k...