Dzieci bez uszu

Trening psychologiczny

Rozwodzącym się rodzicom często wydaje się, że ich dzieci „przecież wiedzą”, że nie są odpowiedzialne za rozstanie rodziców i nadal są tak samo kochane. Nie wiedzą i cierpią. Co może pomóc dziecku przetrwać rozwód rodziców?

Podczas wizyty diagnostycznej na moją prośbę dziewięciolatek rysuje swoją rodzinę – mamę, tatę i siebie. Postacie na jego rysunku niby stoją obok siebie, ale dzieli je spory odstęp, wyglądają, jakby każda była z innego świata. Chłopiec w środku jest nieproporcjonalnie mały w stosunku do rodziców, poza tym nie ma uszu. Rodzice przy dziecku wydają się olbrzymami, narysowanymi z detalami. Choć chłopiec mógł wykorzystać całą paletę kolorów, do swojego szkicu użył tylko jednej kredki. Proszę chłopca, by opowiedział o tym, co narysował. Z lekkim zażenowaniem mówi: „Lubię jeździć do taty, ale rzadko go widuję, bo ma mało czasu. Mama często się denerwuje i skarży na tatę, nie lubię kiedy ona krzyczy”. Chyba nikt tego nie lubi, najlepiej wtedy nie słyszeć, nie słuchać, nie mieć uszu… – pomyślałam. Po chwili chłopiec dodaje:

„Najbardziej lubię wizyty u babci i dziadka, bardzo często u nich jestem, czasami zostaję na noc”.

Do poradni psychologiczno-pedagogicznych trafia coraz więcej dzieci, których rodzice są w separacji lub po rozwodzie. Psychoterapeuci zwracają uwagę przede wszystkim na to, iż do rozpadu relacji i rozwodu dochodzi najczęściej wtedy, gdy partnerzy nie radzą sobie z naturalnymi w każdym związku kryzysami i konfliktami. Bywa, że konflikt nie kończy się wraz z orzeczeniem rozwodu na sali sądowej, ale wręcz wtedy eskaluje i najmocniej dotyka dzieci.

POLECAMY

Rozgrywane dzieci

W zdrowym związku obserwacja konfliktów rodziców pozwala dzieciom uczyć się, jak rozwiązywać spory, reagować na gniew, dochodzić do konsensusów, szukać kompromisów. Jest to dobra i potrzebna szkoła, pomagająca im – poprzez doświadczanie – budować relacje społeczne oparte przede wszystkim na akceptacji i wyrozumiałości.

Kiedy jednak mamy do czynienia ze związkiem, u którego podłoża leży neurotyczne budowanie zależności, a partnerzy wykazują nieuświadomione, lękowe zachowania i niezrealizowane potrzeby najwcześniejszych faz rozwojowych, dziecko zaczyna pełnić funkcję „medium”, za pośrednictwem którego partnerzy rozgrywają często nieświadome manipulacje. Może to stanowić duże zagrożenie dla właściwego rozwoju psychicznego dziecka. To z rodzicami identyfikuje się ono najsilniej, bowiem zaspokajają oni jego najważniejsze potrzeby, zwłaszcza w pierwszych latach życia. Na początku dziecko identyfikuje się z matką, natomiast z czasem – w przypadku chłopca – z ojcem. Identyfikacja odgrywa istotną rolę w kształtowaniu się osobowości dziecka. W domu rodzinnym, w którym dominują uczucia spokoju i miłości, przy zgodnym modelu wychowawczym, dziecko otrzymuje dobre wzorce, dzięki czemu przechodzi prawidłowo przez dalszy proces socjalizacji na poszczególnych etapach rozwoju.

Gdy jednak rodzice tkwią w koluzyjnym związku (czytaj ramka „Neurotyczne koluzje”, s. 70), ich zachowania nie zawsze prowadzą do konstruktywnej zgody pozwalającej na budowanie zdrowej więzi partnerskiej, a tym samym do przekaz...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI