Jeszcze niedawno każda nowa randka napawała Cię ekscytacją. Spędzałeś(-aś) godziny na wybieraniu idealnego zdjęcia profilowego, uważnie dobierałeś(-aś) słowa w opisie, czując ekscytację na dźwięk kolejnego powiadomienia. A dziś? Przewijasz profile bez entuzjazmu, a kolejne „Hej, co tam?” wywołuje u Ciebie napięcie.
Autor: Patrycja Bujarska
Studentka ostatniego roku psychologii na Uniwersytecie Humanistycznospołecznym SWPS w Katowicach. Autorka e-booka Wielkie dochodzenie w sprawie Instagrama, przybliżającego tematykę wpływu mediów społecznościowych na kondycję psychiczną młodych osób. Jej obszar zainteresowań obejmuje głównie psychologię miłości i relacji oraz temat wpływu technologii na zdrowie psychiczne młodych osób.
„Jak kupisz mi jeansy, to zrobię Ci loda” – tak brzmiał jeden z popularnych cytatów filmu Galerianki Katarzyny Rosłaniec z 2009 r. W tamtym momencie tekst został uchwycony przez odbiorców i przekładany w formie wielu memów, postów czy żartów. Można powiedzieć wszedł do mainstreamu. Z perspektywy czasu możemy jednak zauważyć, że sam cytat wskazuje na naszą skłonność
do traktowania seksu jako waluty i nie w kontekście usług seksualnych. Seks jest jedną z najbardziej intymnych form bliskości, ale w wielu relacjach może stać się... narzędziem negocjacyjnym. Czym dokładnie jest seks transakcyjny?
Powroty z wakacji w większości kojarzą się nam z nostalgią, smutkiem za beztroskim czasem i napięciem związanym z powrotem do codzienności. Czy tego typu myślenie nam służy? I czy jest w ogóle słuszne?
Jakie relacje miłosne może symbolizować bumerang? Otóż te, w których partnerzy decydują się na „wejście do tej samej rzeki”. Powrót do swojego eks. Nie jest to natomiast ani mechaniczne, ani banalne.