Czy stereotypy w relacji synowa – teściowa nadal istnieją?

O tym, jak się dogadać, z Katarzyną Miller rozmawia Katarzyna Kucewicz

Psychologia i życie

Katarzyna Kucewicz.: Relacja synowa, teściowa i syn przyprawić może o zawrót głowy. Jak zbudować życzliwą więź w takiej koniugacji i równocześnie pozostać wiernym sobie? O tym rozmawiamy z wybitną psycholożką i psychoterapeutką, autorką bestsellerowych książek, Katarzyną Miller. 

Z zaangażowaniem czytałam Twoją i Ani Bimer książkę Być synową i nie zwariować (Rebis 2023), bo temat relacji synowa – teściowa bywa palący, choć badania wskazują, że prawie 80% teściowych pozytywnie wypowiada się o swoich synowych. 
W ankietowych badaniach ludzie zawsze mówią to, co wiedzą, że będzie ładnie wyglądało, bo się chcą, nawet anonimowo, dobrze przedstawić i pokazać. Myślę, że nieprzypadkowe są dowcipy na temat teściowych. Często pojawiają się utyskiwania „moja teściowa mnie umęcza, udręcza, mój mąż jest całkowicie podległy swojej matce, ja sobie z tym nie radzę, ona od początku mnie przyjęła niemiło, natychmiast mnie ustawiła w podrzędnej roli, w której ja się okropnie czuję…”. Kobiety czują się czasami niewystarczające. I ponieważ naprawdę ogromna liczba polskich dziewczyn czuje się w domu rodzinnym niedowartościowana, marzą, że jak pójdą do domu rodzinnego swojego faceta, to tam będzie lepiej. 

Wreszcie zostaną dostrzeżone?
Zostaną polubione, bo „zostały wybrane”. Docenia mnie, kocha i potem mnie przedstawia rodzicom. 
Bardzo chcę, by kobiety nie poczuły teraz, że każda relacja z teściową czy synową jest zła, ale zasadniczo to temat dość bolesny, niestety. 

Oczekiwania, żeby teściowa była otwarta, miła, ciepła, koleżeńska, mogą boleśnie zderzać się z rzeczywistością
Chcemy żeby teściowa była akceptująca. Żeby czasami wzięła naszą stronę, a nie jego, swojego syna. To jest wbrew pozorom bardzo duże oczekiwanie. 

W jednym z wywiadów powiedziałaś nawet, że to jest trochę za duże roszczenie pragnąć, by teściowa stawała po naszej stronie w konflikcie z mężem. 
Za duże. To się czasem zdarza, ale nie można tego oczekiwać. Myślę, że niektóre fajne kobiety bardzo świadomie pracują nad tym, by być dobrą teściową, że się same też pilnują, aby nie być stronniczą, by nie powiedzieć czegoś za dużo do synowej, by w ogóle się nie wtrącać. Znam takie dojrzałe kobiety, które świadomie pracują, by nie dzwonić do synowych, nie przypominać o czymś, co uważają za ważne. Jest mnóstwo mądrych pań, które z serca lub może bardziej z odruchu chciałyby wejść w to małżeństwo czy związek, ale się bardzo pilnują i to jest mądra postawa. 

POLECAMY

Ale może być też trudna – zazwyczaj mądre postawy są trudne. 
Tak. Mamy dla Was bardzo złą wiadomość, że mądre to zazwyczaj trudne. 

I w takiej relacji trzeba też pracować nad sobą. Czytają nas pewnie kobiety, które wchodzą w tę rolę i zastanawiają się, co to znaczy być „dobrą teściową”. Bo wyobrażam sobie, że każda z nas chciałaby być dobrą teściową, nie „zołzą” czy teściową z dowcipów.
Myślę, że część kobiet nie myśli o sobie w kontekście roli, tylko raczej: „Kogo też wybierze mój syn, czy ja ją zniosę?”. Ludzie niestety bardziej myślą, co ich spotka, co ktoś im przyniesie, da lub nie da niż o tym, co sami dają. Gdybyśmy myśleli częściej o ty...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI