Terroryści nie są szaleńcami

inne Laboratorium

Terroryści nie są szaleńcami. Historia jednego aktu terrorystycznego jest historią radykalizacji umysłów, która miała miejsce znacznie wcześniej niż dramatyczna kulminacja.

Kolejny atak terrorystyczny przeraził nas i oburzył. Kto może zrobić coś takiego? Odpowiedź nasuwa się sama – szaleńcy. Nikt normalny nie zabija masowo niewinnych ludzi. Nadanie takiej etykiety z jednej strony uspokaja, z drugiej jednak sprawia, że czujemy się bezradni. Jak bowiem przewidzieć zachowanie szaleńców? Patologii psychicznej poszukiwano w organizacjach terrorystycznych jeszcze w latach 90. dwudziestego wieku (najlepiej zbadana pod tym względem była niemiecka organizacja Bader-Meinhoff Gang). Żadna z analiz nie potwierdza jednak występowania zaburzeń czy choćby rysu patologicznego w osobowości terrorystów. Terroryści są być może pełni gniewu i nienawiści, ale nie są wariatami ani socjopatami. Socjopatia zakłada brak zdolności tworzenia związków emocjonalnych, nieumiejętność rozumienia stanów psychicznych innych ludzi, impulsywność i brak odpowiedzialności. Terroryści identyfikują się ze swoją grupą i cierpieniem jej członków, są wytrwali w działaniu i dobrze zorganizowani. Na swój sposób są racjonalni – w ramach ich systemu przekonań ich działania wydają się logiczne i uzasadnione. Terroryzm jest strategią walki w eskalującym konflikcie międzygrupowym. Zachowania terrorystów można zrozumieć w kategoriach procesów grupowej i umysłowej radykalizacji. Jak kształtuje się system przekonań, który pozwala na przemianę normalnego człowieka w brutalnego zabójcę?

POLECAMY

Warunkiem istnienia terroryzmu jest organizacja z jej zasobami i wsparciem oraz społeczność, w imieniu której organizacja występuje. Gniew i nienawiść terrorystów nie muszą wynikać z indywidualnej frustracji czy obrazy. Są one odczuwane „w imieniu” grupy. Terroryści to często ludzie wykształceni, dobrze sytuowani, mogą wieść spokojne życie. Profesor Arie Kruglanski, ekspert Amerykańskiej Akademii Nauk badający zagadnienie terroryzmu, wskazuje, że Mohammed Atta, jeden z tych, którzy zaatakowali World Trade Center, pochodził z dobrze sytuowanej egipskiej rodziny, studiował prawo w Kairze, na studia doktoranckie wyjechał do Niemiec, gdzie pracował w firmie architektonicznej. Gniew terrorystów jest reakcją na frustrację i poniżenie doświadczane przez dłuższy czas przez grupę, z którą się identyfikują. Swoją działalność postrzegają jako poświęcenie dla niej.

Terroryzm rodzi się z doświadczenia politycznej opresji, frustracji grupowych dążeń i aspiracji. Większość organizacji terrorystycznych wyłoniła się z mniej radykalnych ruchów społecznych, które miały za sobą nieudane próby uzyskania celów grupowych za pomocą mniej drastycznych metod. Terroryzm jest sposobem walki o niepodległość i samostanowienie (terroryzm czeczeński, Hamas, Fatah), o separację mniejszości etnicznej od większej wspólnoty (ETA, Front de Liberation du Quebec), także sposobem walki z rządami postrzeganymi jako represyjne lub skorumpowane (organizacje terrorystyczne po drugiej wojnie świato...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI