Akordy serca - Jakie zależności łączą nasze serce i rozum?

Psychologia i życie

Serce ma swoje racje, których rozum nie zna – twierdził Blaise Pascal. A rozum kieruje się czasem racjami, które mogą zmienić rytm serca i wywołać nowe jego tony. Jak to możliwe?

Tony papieru i miliony komputerowych stron zajmują zapiski na temat ludzkich emocji, trosk, uciech, lęków, zawiści, wzruszeń, tkliwości, niepewności czy zarozumialstwa. Co ciekawe, stopień wtajemniczenia w różnorodność i następstwa ludzkich emocji jest nieporównanie większy wśród laików czy humanistów niż wśród wykształconych psychologów. W literaturze akademickiej liczba doniesień z badań nad emocjami bije wszelkie rekordy. Ale trudno się doszukać raportów z solidnych badań na temat przesłanek szczęścia, pokory, przebaczenia czy ufności. 

Bogactwo uczuć

Ile emocji rozróżniają specjaliści w swych badaniach? Najczęściej sześć: strach, wstręt, złość, radość, smutek, zaskoczenie. Doprawdy niewiele! Skąd ten redukcjonizm ze strony badaczy? Czego szukają? Dlaczego skupiają uwagę na niektórych tylko emocjach?

Listy emocji powstały w związku z poszukiwaniami reakcji uniwersalnych. To specyficzny rodzaj badań. Wykryto kilka typów emocjonalnego reagowania wspólnych dla wszystkich ludzi, niezależnie od kultury, w jakiej żyją. Na czym oparte było to odkrycie? Głównie na wspólnocie ekspresji mimicznej, rozpoznawalnej bez względu na szerokość geograficzną. Fakt, że można nieomylnie odczytać w różnych ludzkich twarzach przerażenie, rozbawienie czy obrzydzenie, uznano za wspólnotę gatunkową i podstawę taksonomii emocji. Ale trzeba dodać: emocji podstawowych, uniwersalnych, wrodzonych, pojawiających się już w pierwszej fazie życia, wyznaczających dalsze sposoby przeżywania świata. Takich emocji jest niewiele i wymagają one specjalnej uwagi. Ale nie wyczerpują całej gamy emocji. 

Repertuar podstawowych emocji jest wąski w porównaniu z całym bogactwem uczuć, jakie mogą pojawić się w naszym doświadczeniu. Możemy przeżywać zawiść, podziw czy wzruszyć się czyjąś delikatnością. Ale nie wszyscy je odczuwają. Bo zdolność do zróżnicowanych uczuć wymaga rozwoju osobowości i coraz to nowych predyspozycji. Smutek po stracie kogoś bliskiego może być udziałem każdego. A do radości z czyjegoś sukcesu można nie być zdolnym. Kochać „swoich” to powszechne, ale żywić pozytywne uczucia do obcych i „być prezydentem wszystkich Polaków” potrafią tylko niektórzy. To uczucia spoza repertuaru emocji podstawowych, nie mówiąc już o przebaczeniu komuś, kto wyrządził nam straszną krzywdę (na przykład pozbawił życia bliską nam osobę). Znacząca część takich reakcji emocjonalnych możliwa jest dzięki społecznemu uczeniu się i własnym refleksjom na temat sensu świata. I różni się zasadniczo od emocji pierwotnych, podstawowych!

Część emocji powstaje jako automatyczne, odruchowe następstwo tego, z czym się stykamy. Odruchowo możemy zareagować strachem na widok paszczy lwa, wstrętem na odór padliny, poczuciem, że ktoś o określonej posturze to typ „spod ciemnej gwiazdy” czy rozbawieniem na wspomnienie twarzy inżyniera Mamonia (pod warunkiem, że rozbawił nas kiedyś Rejs Marka Piwowskiego). Część emocji powstaje z opóźnieniem, po namyśle nad tym, z czym mamy do czynienia: dopiero wtedy, gdy rozpoznamy sytuację i ucieszymy się lub zmartwimy jej oceną. Słowem, emocje można podzielić na te sterowane odruchami i te wynikające z wyartykułowanych ocen tego, co się dzieje – a to rozróżnienie pokrywa się ze znaną odwiecznie opozycją serce a rozum.

Intelekt w służbie emocji

Oczywiście trzeba pamiętać, że reakcje odruchowe są szybkie i wyprzedzają „racje rozumu”. Często więc sądy rozumowe są zdominowane przez „racje serca” i irracjonalne. Intelekt nie przestaje nam służyć, ale pozostaje w służbie emocji. Logicznie uzasadniamy swoje racje, zupełnie nie dostrzegając, że przyjmujemy do wiadomości tylko te informacje, które są spójne ze wzbudzonymi wcześniej emocjami. Obserwator dziwi się (bo u siebie podobnych procesów nie jest w stanie dostrzec!), jak można tak wykrzywić obraz rzeczywistości – na przykład „broniąc krzyża” z nienawiścią w sercu (nie dostrzegając sprzeczności swego stanu z kluczowymi ideałami chrześcijańskiej miłości).

POLECAMY

Co więcej, emocje powstające automatycznie to rodzaj niekontrolowanych reakcji alarmowych, które „rozlewają się” (jak n...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI