W erze szczepień

Zdrowie i choroby Praktycznie

Pierwszą szczepionkę podano dziecku ponad dwieście lat temu. Ochroniła je przed ospą. Dziś szczepionki mają zarówno zwolenników, jak i przeciwników, którzy uważają, że „lepiej przechorować” chorobę. Co na to immunologowie?

Poniższy tekst dr Katarzyny Girczys-Połedniok poświęcony szczepieniom opublikowaliśmy wiosną 2015 roku. Tekst wywołał falę komentarzy, głównie osób przeciwnych stosowaniu szczepień. Warto przy tym zaznaczyć, że wiele z nich nie dotyczyło treści artykułu; skierowane one były natomiast przeciwko Charakterom, rzekomo sponsorowanym w celach propagandowych przez producentów szczepionek. Przez ostatnie trzy lata w Polsce kilkunastokrotnie wzrosła liczba rodziców, którzy nie poddają swoich dzieci szczepieniom, w parlamencie omawiany jest pomysł zniesienia obowiązku szczepień. Tymczasem w ostatnich tygodniach pojawia się coraz więcej doniesień o pojawiających się zachorowaniach na odrę - groźną chorobę zakaźną, którą można skutecznie prewencyjnie zwalczać za pomocą szczepień. Czy czeka nas fala powrotu epidemii chorób, które w ostatnich dekadach udało się praktycznie wyeliminować?

POLECAMY

W historii medycyny odnotowano wiele przełomowych momentów. Jednym z nich było odkrycie antybiotyku (penicyliny) na początku ubiegłego wieku. Dzięki temu leczenie wielu chorób zakaźnych stało się prostsze. Jednak przewagę nad bakteriami i wirusami zyskaliśmy ponad sto lat wcześniej.

W XVIII wieku na terenie Europy ospa prawdziwa zabijała rocznie około czterystu tysięcy osób. Ponad jedna trzecia z tych, którzy przeżyli, w wyniku choroby traciła wzrok. Lekarze zauważyli, że ocaleńcy zyskiwali odporność na ponowne zakażenie. Brytyjski lekarz Edward Jenner dostrzegł również inną prawidłowość: osoby zajmujące się hodowlą bydła i trzody chlewnej po przebyciu krowianki (ospy zwierząt hodowlanych) były odporne na zakażenie ospą prawdziwą. W 1796 roku Jenner zaszczepił wirusem krowianki ośmioletniego chłopca. Dwa miesiące później zakaził go wirusem ospy prawdziwej. Chłopiec nie zachorował i nie przejawiał żadnych symptomów ciężkiej choroby. Tak rozpoczęła się era szczepień ochronnych.

Jak to działa
W szczepieniach wykorzystuje się zdolność organizmu do wytwarzania stałej lub przynajmniej długotrwałej odporności. Układ immunologiczny rozpoznaje patogen i wytwarza przeciwciała wyspecjalizowane do walki z nim. Kluczem do sukcesu jest podanie czynnika zakaźnego w takiej formie, by u człowieka nie rozwinęły się objawy chorobowe, a układ odpornościowy nauczył się z nim walczyć. Dlatego w preparatach szczepionkowych podaje się drobnoustroje atenuowane (żywe, ale o osłabionej zjadliwości), a także zabite, fragmenty ich struktury lub anatoksyny (toksyny chorobotwórcze o niskiej zjadliwości).
Rozwój genetyki umożliwił tworzenie preparatów z patogenów zmodyfikowanych genetycznie czy nawet z wypreparowanego materiału genetycznego. Dzięki pamięci poszczepiennej nasz (już zaszczepiony) organizm podczas infekcji reaguje szybciej i skuteczniej, co zapobiega rozwinięciu objawów choroby zakaźnej i jej groźnym powikłaniom. Oczywiście szczepienie nie daje gwarancji stuprocentowego zabezpieczenia, jednak nawet jeśli zachorujemy, choroba będzie przebiegać o wiele łagodniej.

Obowiązkowo i na dodatek
Eksperci ustalający listę szczepień obowiązkowych biorą pod uwagę krajowe dane epidemiologiczne i zalecenia Europejskiego Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób. Istotne jest, jak poważny może być przebieg choroby i jakie powikłania może pozostawić. O tym, które szczepienia będą obowiązkowe (co w praktyce oznacza darmowe), a które d...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI