Życie nie szczędzi nam zarówno fizycznego bólu, jak i emocjonalnych cierpień. Dlatego nasze mózgi traktują te doświadczenia jako źródła ważnych informacji. I tak na przykład, jeśli spotyka mnie przykrość, to wiem, że muszę oddalić się od jakiegoś obiektu, a dyskomfort to znak, że jakaś część mego ciała wymaga troski. Ludzkie umysły są „zaprogramowane” nie tyle na unikanie bólu, co raczej jego przyczyn – to one bowiem niszczą nasz dobrostan albo uniemożliwiają dojście do siebie po trudnych przeżyciach.
Prosty przykład ukazuje tę kluczową funkcję fizycznego bólu: kiedy skaleczysz się w palec, odczuwasz ostre kłucie, które natychmiast „powiadamia” cię o zranieniu. To zaś skłania do opatrzenia ranki oraz refleksji nad tym, jak doszło do tego zdarzenia i w jaki sposób można się przed nim...
Dołącz do 50 000+ czytelników, którzy dbają o swoje zdrowie psychiczne
Otrzymuj co miesiąc sprawdzone narzędzia psychologiczne od ekspertów-praktyków. Buduj odporność psychiczną, lepsze relacje i poczucie spełnienia.