Stare wino w nowych beczkach

Ja i mój rozwój Laboratorium

Przed ponad wiekiem psychoanaliza odkryła podświadomość. Jak się ma ta „stara” podświadomość do tej „nowej”, badanej przez współczesną psychologię poznawczą i neurobiologię?

Dwie epoki badania podświadomości – psychoanalizę i współczesną psychologię poznawczą oraz neurobiologię – dzieli ponad 100 lat. A co mają wspólnego? Otóż, łączy je pewnik, że podświadomość istnieje. Podobna jest też metoda badania relacji podświadomość – świadomość. Dziś jesteśmy uzbrojeni w komputery, coraz dokładniej mierzymy czas skojarzeń oraz interwały bodźców poprzedzających reakcje osób badanych. Jednakże co do istoty tego, co mierzymy, nie różnimy się zbytnio od Zygmunta Freuda i Carla Gustawa Junga. Klasyków interesowała podświadomość i nieświadomość w globalnym sensie, jako podstawa osobowości oraz zachowania. Współczesnych badaczy bardziej interesują szczegółowe mechanizmy podświadomości jako funkcjonalnej komponenty umysłu i procesów przetwarzania informacji. Wiemy, że podświadomość nie jest czymś marginalnym, lecz stanowi bazę naszej psychiki, stale towarzysząc świadomości, będąc jej niezbywalnym cieniem. Pojęcie cienia łączy starą i nową podświadomość. Jung określał tym mianem wyparte do podświadomości negatywne strony osobowości. We współczesnej neurobiologii „cień” – jak pisze Christof Koch, neurobiolog, w książce Neurobiologia na tropach świadomości z 2008 roku – to neuronalne tło mechanizmów przetwarzania informacji w mózgu.

Olbrzym wychodzi z cienia
Zarówno Freud, jak i Jung uznawali za pewnik istnienie podświadomości i jej wpływ na procesy psychiczne oraz zachowanie. Dla obu podświadomość była systemem pośredniczącym między nieświadomością i świadomością. Freud bardziej koncentrował się na dynamice podświadomości indywidualnej, a nieświadomość traktował jako strukturę biologiczną, obejmującą pierwotne popędy i instynkty i niespecyficzną dla gatunku homo sapiens. Jung stworzył znacznie ogólniejszą teorię charakteryzującą relacje między nieświadomością a świadomością. W nawiązaniu do prac antropologów kultury dostrzegł, że istnieje nieświadomość zbiorowa (system archetypów), specyficzna dla naszego gatunku. Za spekulatywność tej koncepcji był ostro krytykowany, chociaż nadawał archetypom także sens biologiczno-ewolucyjny.

Współcześnie koncepcję archetypów zinterpretować można jako teorię uniwersaliów gatunku. A ich istnienie to fakt ewolucyjny. Nie wątpimy dzisiaj, że istnieją np. uniwersalia stanowiące bazę języka naturalnego, percepcji przestrzeni, rozpoznawania emocji podstawowych. Podobną postać ma też uniwersalny plan architektury naszego organizmu i psychiki. Na przykład organizacja systemu uwaga – pamięć jest w nasz mózg wbudowana ewolucyjnie.

Z odkryciem podświadomości wiązała się rewolucja psychologiczna. Zmieniła się koncepcja człowieka, rola świadomości i sens ludzkiej racjonalności. Teorie psychoanalityczne nie zanegowały ludzkiej racjonalności i wolnej woli, ale zmieniły ich sens i miejsce w obrębie mechanizmu regulacji psychicznej.

Dla Freuda i Junga podświadomość była związana ściśle z procesami indywidualnego powstawania symboli i pojawiania się zniekształceń w pamięci. Na kartach Psychopatologii życia codziennego i w Marzeniach sennych Freud przedstawił liczne przykłady działania tych mechanizmów. Ich skutki poznajemy po spontanicznie ujawniających się błędach językowych, tendencyjnych wypowiedziach, skojarzeniach itp. Wynika z tego, że podświadomość nie jest jakimś uśpionym olbrzymem w głębinach naszej psychiki, lecz jest strukturą aktywnie i stale współpracującą ze świadomością. Jung z kolei w znanej pracy Człowiek i jego symbole zwrócił uwagę na powstawanie w nieświadomości niektórych patologii myślenia jako procesu kreowania symboli indywidualnych.

Freud łączył mechanizmy podświadomości z wyparciem, projekcją i sublimacją – jako głównymi drogami powstawania treści ukrytych i ich ujawniania się poprzez marzenia senne, wypowiedzi, oceny, pomyłki, ukierunkowanie wyobraźni. Opracował też koncepcję mechanizmów obronnych pośredniczących między podświadomością i świadomością a światem zewnętrznych wpływów. Koncepcja ta stała się podstawą konstrukcji różnych metod projekcyjnych. Krytykowano Freuda za różne poglądy, jednakże ataki pod adresem mechanizmu wyparcia miały największe znaczenie, ponieważ dotyczyły istnienia i wpływu podświadomości jako bazy dla mechanizmów obronnych.

POLECAMY

Teza o istnieniu podświadomości i złożonego systemu relacji łączących ją z przetwarzaniem świadomym została potwierdzona. Także ta o działaniu mechanizmów wyparcia i ujawniania się wypartych treści poprzez różne formy projekcji. Daniel Schacter w Siedmiu grzechach pamięci przedstawia rezultaty współczesnych badań nad neurobiologicznymi podstawami mechanizmów wyparcia. Sceptyków zachęcam do lektury tej książki.

Kompleks zmienia się w schemat
Jung stworzył teorię kompleksów psychicznych, charakteryzującą powstawanie i rozwój doświadczenia indywidualnego. Kompleks psychiczny w jego teorii jest autonomiczną strukturą łączącą rezultaty poznawcze (pojęcia, skojarzenia, sądy) z emocjami i uczuciami. Taka autonomiczna struktura działa w podświadomości jako pewien system pozna...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI