Sprzątanie w głowach

Psychologia i życie

Zadbajmy na co dzień o najmniejszy kawałek ziemi, na którym mieszkamy. Naprawdę niewiele trzeba: zakręcajmy wodę, segregujmy śmieci, gaśmy światło, wyłączajmy telewizor, gdy nic nie oglądamy.

AGNIESZKA CHRZANOWSKA: Z dzieciństwa pamiętam mleko w szklanych butelkach zwrotnych. Później butelki zostały zastąpione plastikowymi woreczkami. Teraz mleko możemy kupić w plastikowej butelce albo w tetrapaku, który też zawiera plastik. To nie są chyba zmiany na lepsze… A jakie Pani ma obserwacje?

MIRA STANISŁAWSKA-MEYSZTOWICZ: Pamiętam, że kiedy byłam dzieckiem, ludzie chodzili na zakupy z własnymi torbami. Też pamiętam szklane butelki na mleko. Zachłysnęliśmy się jednak tym, co przyniósł postęp i coraz większe tempo życia – plastikiem, jednorazowymi opakowaniami, przeróżnymi rzeczami jednorazowego użytku. Wszystkiego chcemy więcej i szybciej. Według mnie to nie jest postęp, bo sami robimy sobie krzywdę.

Z zeszłorocznego badania dotyczącego świadomości i zachowań ekologicznych, przeprowadzonego na zlecenie Ministerstwa Środowiska, wynika, że 51 procent Polaków obecny stan środowiska ocenia zdecydowanie dobrze lub raczej dobrze. Zatem połowa badanych nie widzi problemu.

Taki wynik mnie przeraża! Prawie całe życie mieszkam w Australii. Bardzo tam zwracamy uwagę na środowisko, zasoby naturalne, wodę. To suchy kontynent, co jakiś czas zdarzają się susze, a brak wody oznacza śmierć. Wobec tego nauczyliśmy się ją oszczędzać. Przecież jeśli chcemy umyć zęby, woda nie musi cały czas lecieć z kranu. Możemy nalać trochę do szklanki. Prysznic nie powinien trwać dłużej niż trzy minuty. Więcej nie trzeba. I woda wcale nie musi wtedy cały czas lecieć. Gdy się zamoczymy, możemy ją zakręcić, a potem włączyć na chwilę, żeby spłukać mydło. W okresach suszy nie podlewamy też ogrodów – żyjemy albo my, albo ogrody. Do podlewania można wykorzystywać zgromadzoną wcześniej deszczówkę. Mieszkańcy Australii są bardzo zdyscyplinowani, jeśli chodzi o oszczędzanie wody – zdają sobie sprawę, że bez wody nie ma życia. Ich świadomość ekologiczna wyraża się też w innych codziennych zachowaniach, na przykład w gaszeniu światła czy noszeniu toreb na zakupy oraz segregowaniu odpadów. 

A tymczasem w Polsce…

Ja wciąż wierzę w nasz instynkt samozachowawczy. I widzę, że zaczynamy go słuchać. Polacy coraz częściej nawołują: wróćmy do szklanych butelek, opakowań wielorazowych, segregujmy odpady, na zakupy zabierajmy torby wielokrotnego użytku. Duże sklepy już z...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI