Pechowcy i szczęściarze z własnego wyboru
Paola Emilia Cicerone Ja i mój rozwój Psychologia dziś 2/2010
Pechowcy sami „pecha” na siebie ściągają. I nie ma w tym nic magicznego – są po prostu tak przejęci przewidywaniem złego, że nie potrafią dostrzec dobrych stron spraw i rzeczy. Z kolei szczęściarze sami pracują na swój szczęśliwy los.
Jesteś naprawdę szczęściarzem, ja wprost przeciwnie: czuję, że wciąż prześladuje mnie pech – pewnie nie raz słyszeliście takie skargi. Wypowiadający je mają poczucie, że życie jest niesprawiedliwe, a los wciąż ich prześladuje. Czy to jednak możliwe? Wedle reguł prawdopodobieństwa, wszyscy ludzie powinni przeżywać przeciętnie mniej więcej tyle samo pozytywnych i negatywnych przypadków. Obojętnie, czy chodzi o wygraną na jarmarcznej loterii, czy o utknięcie w kolumnie samochodów na autostradzie w chwili, gdy auta na sąsiednim pasie poruszają się płynnie.
Ale rzeczywiście – pewnie każdy zna osobę, która wydaje się zawsze mieć szczęście, i inne, które wyglądają na urodzonych pechowców. Przyglądając się ich życiu, rzeczywiście można odnieść wrażenie, że tym wszystkim „coś” steruje. Taki pogląd był wyznawany przez wieki. Np. w starożytności ludzie często bezkrytycznie przyjmowali istnienie
Kro
Kup najnowsze e-wydanie "Charakterów" z e-bookiem (pakiet Premium), a dostęp do tego artykułu oraz 7 tys. pozostałych tekstów na naszej stronie uzyskasz GRATIS! To się NAPRAWDĘ OPŁACA. Cena za miesiąc tylko 15 zł.
Zobacz pełną ofertę cyfrowych CharakterówPaola Emilia Cicerone
jest dziennikarką naukową. Współpracuje m.in. z niemieckim magazynem psychologicznym „Gehirn&Geist” oraz włoskim tygodnikiem „L’espresso”.