Kowale własnego szczęścia

Ja i mój rozwój Praktycznie

Wciąż gonimy za szczęściem. Pracujemy, gromadzimy rzeczy i oszczędzamy pieniądze. Ale czy to one dają szczęście? Martin Seligman, twórca psychologii pozytywnej, przekonuje, że klucz do szczęścia tkwi w nas samych, w naszych zaletach i cnotach.

Dorota Krzemionka i Agnieszka Chrzanowska:Flamandzki pisarz i zakonnik Phil Bosmans powiedział, że ze szczęściem bywa czasami tak, jak z okularami. Szukamy ich, gdzie się tylko da, a one są na nosie. Dlaczego tak wiele osób nie odczuwa szczęścia, choć wydawałoby się, że im do szczęścia niczego nie brakuje?
Martin Seligman: – Tym, co przeszkadza nam często w odczuwaniu szczęścia jest tak zwany hedonistyczny kołowrót. Gromadzimy coraz więcej, coraz bardziej zabiegamy o przyjemności. Ale im więcej ich doświadczamy, im więcej posiadamy i im więcej odnosimy sukcesów, tym więcej oczekujemy. Apetyt roś[-]nie w miarę jedzenia. Przyzwyczajamy się do tego, co mamy i nie uszczęśliwia nas już to, o co tak zabiegaliśmy i na co tak ciężko pracowaliśmy. Teraz chcemy więcej, potrzebujemy czegoś lepszego. Ale za jakiś czas znów się przyzwyczaimy i nasze oczekiwania wzrosną.

A czy Pan jest człowiekiem szczęśliwym?
– Tak, jestem szczęśliwy. Potwierdziły to także wyniki testu, który wypełniłem. Ja wolę jednak raczej mówić o dobrostanie niż o szczęściu. Na autentyczne szczęście składają się trzy elementy: pozytywne emocje, zaangażowanie oraz znaczenie. Zgodnie z takim podejściem, człowiek jest naprawdę szczęśliwy, jeżeli przeżywa pozytywne emocje, jest zaangażowany w jakąś aktywność i doświadcza przepływu oraz gdy odnajduje w swoim życiu znaczenie. Termin szczęście nie jest jednak na tyle jednoznaczny, by był użyteczny w badaniach naukowych. Bardziej użyteczny jest termin dobrostan, który obejmuje cztery elementy: pozytywne emocje, znaczenie, pozytywne relacje oraz pozytywne osiągnięcia. Psychologów pozytywnych interesuje zatem, jak wiele mamy w sobie pozytywnych emocji, jakie znaczenie odnajdujemy w życiu, jak pozytywne są relacje, które nawiązujemy, czy mamy pozytywne osiągnięcia.

Każdy marzy o szczęściu. Chcemy zwiększyć poziom dobrostanu. Czy to możliwe?
– Dobrostan wzrasta dzięki dobrym relacjom, odnalezionemu znaczeniu, osiągnięciom. Badania dowodzą, że rzeczywiście można podnieść poziom odczuwanego dobrostanu. Można przecież nauczyć się nawiązywać pozytywne relacje, można nauczyć się zwiększać intensywność i częstotliwość przeżywania pozytywnych emocji. Można też nauczyć się zaangażowania. Organizujemy kursy dla nauczycieli, na których dowiadują się, jak kształtować w dzieciach umiejętności kluczowe dla dobrostanu.

Jak zatem budować dobrostan? Czy powinniśmy pielęgnować pozytywne emocje?
– Pozytywne emocje i uczucia są bardzo ważne. Jak pokazują badania, nadzieja i optymizm chronią nas przed depresją. Gdy czujemy się dobrze, jesteśmy też bardziej produktywni w pracy, jesteśmy spokojniejsi. Emocje pozytywne i dobrostan przeciwdziałają także poważnym dolegliwościom fizycznym. Optymizm...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI