Paula Connertona, brytyjskiego antropologa społecznego i historyka, fascynowało to, jakie treści wchodzą do pamięci zbiorowej. Dlaczego niektóre zdarzenia, obiektywnie ważne, są później całkowicie pomijane? Z drugiej strony zdarzenia o znaczeniu marginalnym są wysuwane na plan pierwszy. Zatem bardzo trudno stwierdzić, co zostanie w pamięci, a co będzie utracone. Odwołajmy się do przykładu. Teraz wielu osobom wydaje się, że dramatyczne pytanie: „Gdzie są dzieci z Michałowa?” – będzie znane następnym pokoleniom. A może fakt kurczenia się populacji Polski spowodowany nie tylko znaczną liczbą zgonów w wyniku pandemii COVID-19, lecz także malejącą liczbą urodzeń, znajdzie swoje miejsce w podręcznikach historii. Niektóre treści są aktywnie usuwane z pamięci zbiorowej, inne zaś są traktowane jako mało ważne i znikają w mrokach niepamięci.
Niektóre pomysły Connertona były bardzo oryginalne i później nawiązywali do nich psychologowie. Pisze on, że składnikiem pamięci zbior...