DARIA JĘCZMIŃSKA: Polscy emeryci są stałymi bywalcami kasyn – to chyba najbardziej zaskoczyło mnie w przygotowanym przez Panią raporcie „Hazard w życiu seniorów”.
Bernadeta Lelonek-Kuleta: Kasyno nie kojarzy się z seniorami. Wydaje nam się, że jego bywalcami są mężczyźni w średnim wieku, którzy spędzają tam wieczory i noce. Okazuje się natomiast, że seniorzy są bardzo częstymi gośćmi kasyn, tyle że bywają w nich w specyficznych godzinach, najczęściej przedpołudniowych.
Co starszych ludzi przyciąga do kasyna
POLECAMY
Chodzi przede wszystkim o wypełnienie wolnego czasu i pozytywne emocje, których tam doświadczają. Najczęściej grają w grupach, jeżdżą do kasyna ze znajomymi. Co ciekawe, bardzo często jest tak, że te osoby mają innych znajomych do spotkań w kasynie i innych do spacerów po parku. Często ci „niehazardowi” znajomi nie wiedzą, że dana osoba gra. Wizyty w kasynie odbywają się także w tajemnicy przed małżonkiem czy partnerem. Bo takie granie rzadko jest akceptowane przez tych, którzy nie grają.
Ale w raporcie jeden z badanych opowiada, jak razem z żoną przygotowuje się na wyjście do kasyna: żona już dzień wcześniej wyjmuje z szafy jego marynarkę, żeby się wyprostowała, tak by on elegancko wyglądał.
A ona tylko wtedy robi makijaż, z innymi paniami umawia się, jak się ubiorą… Tak, wizyta w kasynie ma zwykle dużą oprawę. Badani podkreślają silne emocje i magiczną atmosferę, jaka towarzyszy takiemu wypadowi.
Co sprawia, że osoby starsze zbliżają się do hazardu?
Czynnikiem ryzyka jest przede wszystkim samotność, duża ilość wolnego czasu, ale także wcześniejszy kontakt z grami hazardowymi.
Moment przejścia na emeryturę to najczęściej nasilenie grania, nie sama inicjacja – bardzo rzadko osoby zaczynają grać w gry hazardowe na emeryturze. Zazwyczaj przypominają sobie, że miały kontakt z hazardem, wspominają jakieś większe wygrane z młodości. Paradoksalnie, do hazardu przyciąga także pogorszenie sytuacji finansowej na emeryturze. Na pytanie, dlaczego grają, seniorzy bardzo często odpowiadali, że zależy im na wygraniu pieniędzy, żeby spełnić marzenia, żeby coś jeszcze osiągnąć w życiu albo pomóc rodzinie. Sobie niewiele, ale innym, córce, dzieciom, wnukom.
Raport „Hazard w życiu seniorów”
Badaczki z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II – dr Bernadeta Lelonek-Kuleta, dr hab. Maria Chuchra i mgr Julia Sak – badały specyfikę uprawiania hazardu przez osoby starsze.
Badania miały charakter jakościowy i nie były prowadzone na grupie reprezentatywnej. Wzięło w nich udział 80 osób, z których najmłodsza miała 55 lat, najstarsza – 83. Do badań zapraszano seniorów, którzy przyznawali, że zaczęli uprawiać hazard w momencie przejścia na emeryturę i zaprzestania podstawowej aktywności zawodowej.
Uczestników eksperymentu rekrutowano głównie w miejscach, gdzie można grać w różne gry hazardowe: w pobliżu kolektur Totalizatora Sportowego, punktów, gdzie można grać w zakłady bukmacherskie, w salonach gry, w miejscach, gdzie są automaty losowe, w kasynach. Cały raport dostępny jest tu: depot.ceon.pl/handle/123456789/15175. Natomia...