Na dziecięcą radość nigdy nie jest za późno!

Poradnik pozytywnego myślenia na czas wyzwań

Dlaczego warto pielęgnować w sobie dziecięcy entuzjazm? Zakaz „Nie bądź dzieckiem!” wymaga od dziecka odpowiedzialności, rozsądku, pomocy w formie przekraczającej jego dziecięce zasoby. Od teraz musi też radzić sobie z emocjami, powstrzymywać swoje reakcje i potrzeby, wyzbyć się tego, co „dziecięce”. Tylko po co?

Gdzie się podział ten dziecięcy entuzjazm?

Czy pamiętasz, kiedy ostatni raz pozwoliłeś(-aś) sobie na bycie dzieckiem? Czy śpiewasz czasami na całe gardło, nie przejmując się, że inni mogą to usłyszeć albo że Twój głos jest daleki od radiowych gwiazd? Czy tańczysz podczas sprzątania jak w najlepszych musicalach? A może wracasz pieszo do domu pomimo deszczu? Czy chodzisz boso po trawie? Czy w Twoim dorosłym życiu utrzymujesz kontakt ze swoim wewnętrznym dzieckiem? Będąc dzieckiem, miałam jasne wyobrażenie o dorosłości. Dorosły to osoba, która ma wszystko poukładane. Wie, czego chce od życia, mało tego – wie, jak to osiągnąć. Jest ustatkowany, rozsądny, odpowiedzialny. Kiedyś byłam radosna, rozśpiewana, wybuchająca śmiechem. Czy teraz mi nie wypada? Czy dorastając, stałam się zupełnie inną osobą niż tą, którą byłam jako dziecko? Moja wizja była wypełniona zasłyszanymi i zinternalizowanymi przekonaniami na temat dorosłych – jakże dalekimi od rzeczywistości!

POLECAMY

(Nie) bądź dzieckiem!

Jako dzieci mamy małe możliwości poznawania świata. W głównej mierze polegamy na wiedzy, którą otrzymujemy od naszych rodziców czy innych znaczących osób. Jaki mamy inny wybór, gdy rodzic opowiada nam o świecie, niż zaufać i uwierzyć, że jest dokładnie tak, jak opisuje w swojej historii? Wierzymy, że rodzice chcą nas ochronić i ostrzec przed zagrożeniami, uzbroić nas w cały ekwipunek narzędzi, które pomogą manewrować w dorosłości. Niestety, w tym samym czasie rodzice przekazują nam nieświadomie zakazy, zgodnie z którymi funkcjonujemy. Czym one tak naprawdę są? Odnosząc się do analizy tran­sakcyjnej, zakaz to negatywny, destrukcyjny przekaz skryptowy wysyłany nieświadomie przez rodzica, wyrażany jako gesty, mimika albo napięcie. Jednym z takich zakazów jest „Nie bądź dzieckiem!”, zgodnie z którym wymaga się od dziecka odpowiedzialności, rozsądku, pomocy w formie przekraczającej jego dziecięce zasoby. Finalnie powoduje on dyskomfort odczuwany w kontakcie z tym, co „dziecinne”. Taki motyw widoczny jest często u starszego rodzeństwa, które w momencie pojawienia się młodszego dziecka w rodzinie podświadomie jest postawione na równi z dorosłymi. Od teraz ma być spokojne, odpowiedzialne, powinno opiekować się rodzeństwem, podejmować przemyślane decyzje na poziomie dorosłych. Od teraz musi też radzić sobie z emocjami, powstrzymywać swoje reakcje i potrzeby, wyzbyć się tego, co „dziecięce”. Dodatkowo dziecko uczy się nakazu „Bądź silny!”, wie, że w życiu trzeba zaciskać zęby, nie ma tutaj miejsca na...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI