Menadżerka ds. wszystkiego*

Materiały PR

Łączenie macierzyństwa z pracą zawodową wpisuje się w wizerunek matki multizadaniowej, która potrafi wiązać rolę matki idealnej, perfekcyjnej pani domu, atrakcyjnej partnerki, rozwijającej się i ambitnej pracownicy, menedżera zarządzającego życiem rodziny, a przy tym zadbanej kobiety uprawiającej wyszukane dyscypliny sportu i dbającej o rozwój swoich pasji. Jednak obietnica łączenia wielu ról jest tak samo opresyjna dla kobiet jak patriarchalny nakaz „siedzenia w domu”.

O ile dobrze zbadane są ekonomiczne konsekwencje macierzyństwa, na przykład dostęp do pracy czy zmiany w wysokości zarobków, o tyle dużo mniej wiemy o psychospołecznym, zwłaszcza emocjonalnym kontekście łączenia kariery zawodowej i macierzyństwa. Jak kobiety zajmujące wysokie stanowiska menedżerskie postrzegają wpływ swojej kariery zawodowej na pełnienie roli matki? Czy dają sobie radę z silnym w przekazie społecznym imperatywem „radzenia sobie ze wszystkim”?

Odwieczny konflikt

Pisząc o kosztach emocjonalnych łączenia pracy i macierzyństwa kobiety-matki wskazują na notoryczne poczucie winy zarówno wobec swoich dzieci, jak i wobec pracodawcy czy zarządzanego zespołu. Realizując zadania w nienormowanym czasie pracy mają wyrzuty sumienia, że odbierają go dzieciom. Z kolei spędzając czas z dziećmi mają poczucie winy, że zaniedbują obowiązki zawodowe.

Taki mechanizm emocjonalnego błędnego koła prowadzi do odczuwania chronicznego zmęczenia, bezsenności, frustracji, wyczerpania emocjonalnego, drażliwości, a także poczucia braku kontroli nad własnym życiem. Chroniczne życie pod presją „bycia dobrą matką” i „bycia efektywnym menedżerem” okupują wysoką ceną w postaci problemów zdrowotnych i kryzysów emocjonalnych, a także kryzysów w związkach. Szczytowy etap ich karier często przypada na okres dojrzewania ich dzieci, co dodatkowo potęguje problemy z komunikacją, problemy wychowawcze i stanowi źródło dodatkowego stresu oraz narastającego poczucia winy.

Kara za macierzyństwo

W 2002 r. S. A. Hewlett w artykule „Mit posiadania wszystkiego” przedstawiła badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wśród tzw. High-Achieving Women. Co trzecia kobieta, która osiągnęła znaczący sukces w pracy zawodowej nie ma dzieci, a wskaźnik bezdzietności wśród kobiet, których zarobki przekraczają 100 tys. dolarów rocznie rośnie do poziomu 49%. Osoby, które starają się łączyć rozwój kariery i role rodzinne doświadczają zjawiska określanego mianem „kara za macierzyństwo” (Staff, Mortimer, 2012; Eva, Le, Sheriff, 2021). Badania dostarczają dowodów, że w Polsce matki zarabiają średnio mniej zarówno w porównaniu do mężczyzn, jak i bezdzietnych kobiet w podobnym wieku, na podobnych stanowiskach i o tych samych kompetencjach (www.rp.pl/wynagrodzenia). Dysproporcje te są szczególnie widoczne w zawodach prestiżowych, wysoko opłacanych. Co ciekawe, mężczyźni, którzy zostają ojcami, nie tylko nie doświadczają mniejszych zarobków, ale jeszcze mogą spodziewać się tzw. premii za ojcostwo.

Childfree

Na skutek różnych czynników, głownie społeczno-ekonomicznych, rośnie w siłę trend childfree. Liczba kobiet, które świadomie rezygnują z macierzyństwa rośnie z pokolenia na pokolenie. Wśród tych, które urodziły się w latach 1945-1955 odsetek kobiet, które nigdy nie urodziły dziecka wynosił 8%, natomiast wśród urodzonych w roku 1970 ta wartość to już 17%. Odsetek kobiet, które nie mają i nie będą już miały dzieci jest w Polsce zdecydowanie wyższy niż w pozostałych krajach Europy Środkowo –Wschodniej (Matysiak, i in., 2021).

Autorem artykułu jest prof. dr hab. Joanna M. Moczydłowska, profesor tytularny w dziedzinie nauk społecznych, kierownik studiów podyplomowych Zarządzanie potencjałem ludzkim organizacji oraz Psychologia w zarządzaniu realizowanych w Centrum Kształcenia Podyplomowego Uczelni Łazarskiego. W materiale wykorzystano narracyjną analizę literatury oraz sondaż diagnostyczny (narzędzie – kwestionariusz ankiety).

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI