Ludzie mylą miłość

Rodzina i związki Praktycznie

Miłość jest rozświetlaniem własnej duszy i przyczynianiem się do rozświetlania duszy drugiego człowieka. Potrzeba do tego pracy i odwagi. Nawet jeśli proces ten niesie z sobą cierpienie, nigdy nie jest ono celem. Nigdy też nie ma go więcej niż światła.

ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W NUMERZE 4/1997

POLECAMY

Pisanie o miłości, która jest wieczna jak trawa, może być dziełem życia lub czymś, co zajmuje jeden wieczór. Dane mi jest to drugie. Dziesięć lat temu napisałam książkę dla młodzieży. Opisywałam w niej i analizowałam miłość jako uczucie. Dzisiaj, po odchowaniu dzieci, pozostawieniu za sobą wielu perturbacji małżeńskich i rodzinnych, jest mi o wiele bliższe stanowisko Scotty Pecka, który w „Bezlitosnej łasce” mówi, że miłość nie jest uczuciem, lecz decyzją.

Gdyby bowiem traktować miłość jako uczucie, to pijak w barze rozczulający się przy kieliszku nad swoją ukochaną żoną i dziećmi w chwili, gdy oni go naprawdę potrzebują, jest człowiekiem pełnym miłości. Z roku na rok obserwuję interesującą zmianę. Coraz więcej matek mówi swoim małym dzieciom, że parzące się wiosną psy właśnie się kochają.

Bez pożądania i namiętności zginąłby prawdopodobnie ludzki ród, ponieważ zapłodnienie bez erekcji mogłoby się okazać zbyt pracochłonnym i nużącym zajęciem, wymagającym do tego określonej wiedzy fizjologicznej. Nie tylko jednak z tego powodu. Pożądanie i namiętność potrzebne są do poruszenia energii w ludziach, którzy mają się połączyć emocjonalnie, podobnie jak ogień musi najpierw wystrzelić gorącym płomieniem, by dawać potem miłe, przystępne i przyjazne ciepło. Gdyby nie stan pożądania i namiętności, nikt odpowiedzialny i w pełni władz umysłowych nie zdecydowałby się na wieloletni związek z osobą, którą słabo zna, o której nie wie, kim będzie w przyszłości i kim będzie on sam oraz z wieloma niewiadomymi co do zewnętrznych okoliczności i zdarzeń przyszłych.

Czasem, nie bez racji, zakochanie porównuje się do choroby psychicznej lub ogłupienia. Obsesyjne myśli, życzeniowe postrzeganie świata, podniecenie, z gorączką włącznie, bezsenność, brak łaknienia, zawężona percepcja zmysłowa – to wszystko przypomina stan maniakalny lub depresyjny. Z drugiej strony, właśnie to, co się dzieje, intensywnie wiąże z obiektem zakochania, w czym przejawia się korzystne działanie siły życia. Wszyscy, którzy przeżyli namiętność i pożądanie w pierwszej fazie swego związku wiedzą, że trwają one chwilę w porównaniu z perspektywą całego życia. Przed tym właśnie rodzice usiłują ostrzec swoje zakochane i roznamiętnione dzieci, co z góry skazane jest na niepowodzenie. Coś w człowieku i przyrodzie wie, że trzeba ten zew uszanować.

Poeta nazywa namiętność żaglami duszy. Do trwania w miłości, czyli w tym, co następuje potem, niezbędny jest także ster. Można rzec, że łódź musi złapać wiatr w żagle, by ruszyć, jednak bez steru skazana jest na katastrofę lub miotanie w różnych kierunkach.

Niektórzy z nas nie potrafią żyć bez wiecznie buzującego ognia ze strzelającym w górę snopem iskier, nawet wtedy, gdy doznali oparzeń. Wielu z nas nie wie, jak podtrzymuje się ogień, by dawał ciepło i strawę.

Ludzie mylą miłość do człowieka z miłością do przeżywania miłości

Nasze czasy, to czasy afirmacji uczuć. Po epoce represjonowania, przyszedł czas ich wywyższenia. Emocje – mówimy – są głównymi regulatorami naszych relacji ze światem. Dzięki nim dowiadujemy się, co nas przyciąga, a co odpycha. One nas ostrzegają przed niebezpieczeństwem. Z powodu uczuć wiemy, co dla nas dobre. I tak dalej. W wielu kręgach „przeżywać” jest doświadczeniem wielokroć bardziej wartościowym, niż na przykład „myśleć”. Jak we wszystkim, tak i w tej sprawie można przesadzić.

Są ludzie tak rozsmakowani w przeżywaniu uczuć, że aż się od nich uzależniają. Muszą ciągle być szczęśliwi, na „haju”, w świetnym nastroju. Smutek leczą pigułką. Są tacy, dla których uczucia są jedyną busolą życiową.

Kierowanie się wyłącznie uczuciem wiąże się zwykle z bezmyślnością lub chorobą odpowiedzialności. Małż...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI