W języku polskim jedzenie ma dwa znaczenia. W pierwszym oznacza czynność, w drugim – pokarm. Jako czynność jedzenie jest sprawą dość banalną. Jako pokarm banalną już nie jest. Nie dość, że utrzymuje nas przy życiu, to jeszcze pełni wiele innych funkcji. W wielu kręgach na przykład jest wskaźnikiem sympatii („tak mało jesz, chyba mnie nie lubisz” – można nieraz usłyszeć). Sam z jedzeniem mam pewne kłopoty.
Był w moim życiu taki czas, szczęśliwie niedługi, kiedy brakowało pożywienia, więc jadało się wszystko (dosłownie), co choćby w minimalnym stopniu nadawało się do jedzenia. Może dlatego obfitość jedzenia już na zawsze stała się dla mnie czymś osobliwym, nienormalnym. Nie lubię patrzeć na jedzenie, choć lubię, kiedy ładnie wygląda i ładnie pachnie, a obfite szwedzkie stoły skłaniają mnie do ucieczki. Im jedzenia jest więcej, tym mniejszą mam na nie ochotę. Nadmiar pożywienia, typowy na przykład dla świąt i przeróżnych uroczystości, budz...
Dołącz do 50 000+ czytelników, którzy dbają o swoje zdrowie psychiczne
Otrzymuj co miesiąc sprawdzone narzędzia psychologiczne od ekspertów-praktyków. Buduj odporność psychiczną, lepsze relacje i poczucie spełnienia.