Jak komunikować się z nastolatkiem?

Psychologia i życie

Codzienne rozmowy z nastolatkami mogą niektórym rodzicom spędzać sen z powiek. Moment rozwoju, w którym znajdują się dorastające dzieci, jest okresem wielu dynamicznie zachodzących zmian. Co to oznacza w praktyce? 
 

Jednego dnia nastolatek jest w dobrym kontakcie, bywa pomocny, wesoły i – wydawałoby się – „bezproblemowy”. Na drugi dzień jego rodzice doświadczają zmiany o sto osiemdziesiąt stopni i wciąż zadają sobie pytanie, co zrobili nie tak, czym urazili swoje dziecko, co takiego powiedzieli, że reakcja wydaje się nadmierna. Można sobie wtedy pomyśleć, że komunikacja z nastolatkami to nie lada wyzwanie. To prawda – to jest wyzwanie, ale są też sposoby, które mogą wspierać budowanie dobrej relacji. Jednym z nich jest zrozumienie języka nastolatków. 

Nastolatek w drodze do siebie

By mieć więcej łatwości w porozumiewaniu się ze swoim nastolatkiem, można wyobrazić sobie dorastanie jako most, na środku którego stoi już nie dziecko i jeszcze nie dorosły. Zdarza się jednak, że kiedy myślimy o nastolatku, to bliżej nam w naszych oczekiwaniach właśnie do momentu dorosłości – co rodzi czasem wiele frustracji i wzajemnych nieporozumień. Warto jednak pamiętać, że choć nasza nastolatka już chce się malować czy ubierać w sposób, który jest dla nas zaskakujący, to są to różne próby poznania siebie w nieznanej dotąd odsłonie. Komunikacja z naszym nastoletnim dzieckiem też wymaga tego, by na nowo odnaleźć własny klucz do udanych rozmów. Jest to niejednokrotnie związane z wysiłkiem, który często leży po stronie rodziców i dorosłych opiekunów. Oni nadal wskazują dziecku drogę do siebie. 

Niektórzy rodzice mogliby się zastanowić w tym miejscu i stwierdzić, że od nastolatków należy przecież wymagać pewnej kultury wypowiedzi, że powinni słuchać dorosłych – szanować ich, nie przekraczać wyznaczonych granic. Tego chcemy właśnie nauczyć nasze dzieci. Ale jak to zrobić, jednocześnie nie przekraczając ich granic, nie odnosić się do nich w sposób agresywny w chwilach dużego napięcia? Przecież kiedy chcemy załatwić coś w urzędzie, nie mówimy w okienku do pani, która siedzi po drugiej stronie: „Podbij mi ten papier” wiedząc, że jej obowiązkiem jest przyjąć nasze dokumenty, opatrzyć podpisem i pieczątką. Jeśli chcemy, aby młodzież za nami podążała, musimy widzieć w szerszej perspektywie ich moment rozwoju i swoją postawą zapraszać do zmian, które są dla nich dobre. Jak to konkretnie robić? Można modelować pewne zachowania, pamiętając o tym, że młodzież nadal uczy się poprzez obserwację. Nasze własne działania i sposób podejmowania różnych decyzji będzie dla nich cennym drogowskazem. Warto również tworzyć okazje do prowadzenia otwartych rozmów, podczas których nastolatek może wyrazić swoje poglądy bez obawy przed oceną czy krytycznym spojrzeniem. Dzielenie się swoim doświadczeniem może również być wsparciem. Jednak powinno być wypowiadane w kontekście naszej historii i tego, jak my przeżywaliśmy pewne wydarzenia, a nie w kontekście tego, co jest właściwe, a co niewłaściwe. Dzieci chętniej wtedy słuchają, bo nie czują tak bardzo nacisku związanego z dokonaniem wyboru. W komunikacji z nastolatkami chodzi o to, by dostrzegać drugiego człowieka – jego potrzeby, motywacje, granice. Rodzicom jednak czasem się wydaje, że w tej komunikacji chodzi o zaostrzenie pewnych zasad, o usztywnienie granic. Nic bardziej mylnego. Ten czas rozwoju, który spędza sen z powiek wielu dorosłym, jest momentem wymiany, uczenia się, inspirowania i niejednokrotnie odpuszczania. 

Na budowanie wzajemnej komunikacji można spojrzeć jak na pewnego rodzaju wysiłek i zobaczyć w tej rodziciel...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI