Uważność = relaksacja FAŁSZ
Relaksacja ma odmienną zarówno formę, jak i cel. Relaksacja to praca z ciałem przy pomocy technik oddechowych, naprzemiennego napinania i rozluźniania mięśni lub wprowadzania mięśni w drgania. Prowadzi ona do wyciszenia somatycznego organizmu, tj. spowolnienia akcji serca, obniżenia napięcia mięśniowego oraz innych markerów fizjologicznych stresu. Uważność zaś to praca z umysłem – dłuższa świadoma koncentracja na bodźcu wewnętrznym (np. oddechu) lub zewnętrznym (np. dźwięku), świadome rejestrowanie jak największej liczby bodźców docierających do zmysłów w chwili obecnej. Celem praktyki uważności jest osiągnięcie defuzji poznawczej („myśli to tylko myśli, a nie rzeczywistość”), psychologicznej elastyczności i równowagi. Oddychanie przeponowe (istotne przy relaksacji) nie jest niezbędne dla uzyskania stanu uważności.
POLECAMY
Uważność jest jak „tabletka szczęścia” FAŁSZ
Uważność nie usuwa w „cudowny” sposób problemów. Nie jest też najskuteczniejszym narzędziem w pracy klinicznej – przykładowo ekspozycja stosowana w terapii poznawczo-behawioralnej (CBT) radzi sobie skuteczniej z redukcją zaburzeń lękowych. Z analizy badań, przeprowadzonej przez zespół naukowców z Johns Hopkins University, wynika, że nie można potwierdzić skuteczności uważności w takich obszarach, jak zmiana nawyków żywieniowych, poprawa jakości snu czy ograniczenie używania substancji psychoaktywnych. Badacze zaznaczają, iż dotyczy to praktyki krótkoterminowej; możliwe, że w przypadku dłuższego treningu przyniesie ona skutki.
Regularna praktyka uważności zmienia mózg i spowalnia jego starzenie się PRAWDA
W książce Trwała przemiana. Co nauka mówi o tym, jak medytacja zmienia twoje ciało i umysł Richard Davidson i Daniel Goleman przytaczają wiele badań potwierdzających, że regularna praktyka uważności przynosi korzyści na poziomie neuro...