Bohater własnych marzeń

Mózg i umysł Laboratorium

W marzeniach możemy wszystko. Zdobywamy zaszczyty, robimy karierę. W marzeniach możemy być kimś, kim zawsze pragnęliśmy być. Czasem marzenia pomagają nam realizować cele, a czasem oddalają nas od spełnienia. I od siebie.

Anka zawsze marzyła o studiach w Warszawie. Tam, gdzie mieszkała, w małym miasteczku, nie było szans na kształcenie się. Marzenie się spełniło – dostała się na upragnioną medycynę. I przeniosła się do stolicy, gdzie mieszka w wynajętym pokoju. Ale nowy etap życia smakuje gorzko. Czuje się samotna. Z nikim się dotąd nie zaprzyjaźniła. Ma wrażenie, że koleżanki patrzą na nią z góry. Może jej wygląd i styl bycia zdradzają, że pochodzi z prowincji. Po zajęciach wraca do domu i od razu siada do książek. Trochę z lęku, by nie oblać egzaminów, a trochę w nadziei, że pokaże innym, na co ją stać. W szkole była prymuską, a teraz, na studiach ma wrażenie, że inni potrafią więcej od niej. Stara się nie marnować ani chwili. Wieczorem, kiedy ze zmęczenia nic już nie wchodzi jej do głowy, zamyka książki i marzy. Widzi siebie za parę lat, jest znanym lekarzem, ordynatorem oddziału. Ma wspaniały dom i udaną rodzinę. Wyobraża sobie ze szczegółami momenty ze swojego przyszłego życia. Dzisiaj wydaje przyjęcie. Jest wielu gości, wśród nich osoby znane z mediów. W wyobrażeniach Anka czuje się pewna siebie, zabawia gości rozmową...

Ten sam, choć ciągle inny
Roy Baumeister zwrócił uwagę, że we współczesnym zachodnim społeczeństwie wizerunek własnej osoby jest traktowany jako jedno z najważniejszych dóbr, o jakie możemy zabiegać dla siebie i które możemy zaoferować otoczeniu. Mamy potrzebę posiadania ugruntowanego obrazu własnej osoby, stałego wzbogacania i rozwijania go, aby dokonywać trafnych wyborów i skutecznie kierować sobą. Ludzie wokół nas oczekują, że jasno zaprezentujemy im, kim jesteśmy, że będziemy zdecydowani i konsekwentni w tym, co mówimy i robimy. Wymagają od nas tego, bo chcą wiedzieć, czego się mają po nas spodziewać i jak ułożyć sobie z nami stosunki.

POLECAMY

Jednak zbudowanie i utrzymanie klarownego wizerunku własnej osoby jest niezwykle trudne. Psychologowie opisali trzy główne dylematy tożsamości, z jakimi boryka się współczesny człowiek. Pierwszy polega na tym, że w związku ze zmiennością warunków i dużym tempem życia, stale uzyskujemy takie dane na swój temat, które stawiają nas w zupełnie nowym świetle. Zmieniamy się przez całe życie pod wpływem nowych znajomych, nowych problemów, nowych technologii i zjawisk kulturowych, z jakimi mamy do czynienia. Ale jednocześnie pragniemy zachować poczucie bycia stale tą samą osobą.

Dylemat drugi wiąże się z tym, że przystosowując się do różnych okoliczności, w jakich przychodzi nam żyć, i obcując z różnorodnymi wzorcami zachowań, rozwijamy wiele stylów myślenia, odczuwania i działania. Są one na tyle odrębne, że według niektórych psychologów rozwijamy w sobie nie jedną osobowość, ale raczej liczne subosobowości. Ta sama osoba bywa na przykład ciepła i serdeczna, ale też nieufna i odrzucająca innych ludzi; często wycofuje się i unika trudności, ale potrafi również aktywnie bronić swoich spraw. Taka psychiczna wielorakość jednej osoby możliwa jest dlatego, że umysł posiada właściwości, dzięki którym mogą powstawać, a potem działać równolegle i niezależnie od siebie, struktury psychiczne treściowo różne lub nawet ze sobą sprzeczne. Ale jednocześnie żyjemy pod niezwykle silną presją zasady – która ma także wymiar moralny – że trzeba być jednoznaczną osobą. Niespójny system wartości, dążenie do wzajemnie wykluczających się celów, a zwłaszcza zachowywanie się w sposób niezgodny z tym, co kiedyś robiliśmy albo deklarowaliśmy – to wszystko nie tylko komplikuje nam życie, ale odbierane jest zarówno przez nas, jak i przez otoczenie jako sprzeniewierzenie się sobie i oszukiwanie innych. Pojawia się więc problem, jak myśleć o sobie jako kimś jednolitym psychicznie, będąc psychicznie złożonym i niespójnym.

Jak mnie widzą inni
Trzeci dylemat tożsamości bierze się stąd, że odczuwamy potrzebę uzgodnienia tego, co o sobie myślimy, z tym, jak widzą nas inni. Badania psychologiczne pokazują, że łatwo tracimy zaufanie do wiedzy o sobie, gdy nie jest ona zgodna z tym, jak odbiera nas otoczenie. Richard Restak zademonstrował to w serii eksperymentów. W jednym z nich prosił stude...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI