Ludzie różnią się siłą potrzeby poszukiwania wrażeń. Marvin Zuckerman, który prowadził nad nią badania, skonstruował skalę do jej pomiaru. Z jednej strony mamy osoby, które cenią spokój, powtarzalność, lubią spędzać czas w domu, a w telewizji oglądają filmy przyrodnicze. A inni lubią szukać przygód, preferują szybką i ryzykowną jazdę samochodem, nieobce jest im marzenie o skokach spadochronowych czy na bungee. Uważają, że dopiero wtedy żyją w pełni. Zuckerman uważa, że u podstaw tej potrzeby leży wysoki poziom optymalnej aktywacji. Oznacza to, że tacy ludzie dobrze funkcjonują przy wysokim pobudzeniu. Niższe poziomy są dla nich awersyjne i dlatego nie znoszą nudy ani nudnych ludzi. Jednym z elementów potrzeby poszukiwania wrażeń jest rozhamowanie. Kiedy ktoś podejmuje jakąś czynność, to nie potrafi w odpowiednim momencie przestać. Dlatego też trudno mu na przykład przerwać picie podczas imprezy: picie trwa aż do „urwania się filmu”. Nie potrafią też przestać się kłócić z...