Życie trafione w cel

Wstęp

Od podjęcia decyzji do działania wiedzie daleka i wcale niełatwa droga. Aby ją przebyć, trzeba mieć motywację, plan, wytrwałość - po prostu musi się chcieć. Można próbować samemu, ale czasem niezbędne jest wsparcie i pomoc kogoś, kto potrafi pomóc skorygować wyznaczone cele, pokazać nowe i zaplanować działania wiodące do ich osiągnięcia.

Zacznę od zagadki. Na belce siedzi pięć żab. Dwie zdecydowały się zeskoczyć. Ile żab pozostanie na belce? Jeśli pomyślałeś o trzech, to najprawdopodobniej się pomyliłeś. Wszyscy bowiem dobrze wiemy, że jest zasadnicza różnica między podjęciem decyzji o zrobieniu czegoś a faktycznym działaniem. Każdy z nas wielokrotnie czynił sobie „noworoczne postanowienia” (będę się codziennie gimnastykował, będę kontrolował swoją dietę, zacznę systematycznie oszczędzać itp.) i na nich się kończyło. Wielu próbowało dokonać wielkich zmian we własnym życiu (np. zmienić zawód), ale pozostały one w sferze planów. Dlaczego tak często nie realizujemy naszych zamierzeń? Pojęcie motywacji, które psychologowie wprowadzili po to, aby wyjaśnić, dlaczego ludzie inicjują działanie, jak długo utrzymują jego kierunek oraz w jakich okolicznościach je kończą, stało się jednym z kluczowych pojęć w psychologii. Istnieje kilka teorii motywacji, każda użyteczna jest w wyjaśnianiu nieco innych aspektów działania człowieka. Nie chciałbym się tu wdawać w dyskusję na temat różnic pomiędzy tymi teoriami. Dla celów czysto praktycznych wystarczy powtórzyć za profesorem Tadeuszem Tomaszewskim, iż zachowanie się człowieka jest funkcją wartości i możliwości. Twierdzenie to oznacza, że człowiek w życiu stawia sobie cele, które są dla niego z rozmaitych powodów ważne, i podejmuje działanie, jeśli wierzy w możliwość realizacji tych celów. Pewne wartości mogą być dla człowieka stałe, np. te wynikające z głębokich przekonań religijnych. Inne mogą pojawiać się i znikać. Podobnie przekonanie o prawdopodobieństwie osiągnięcia celu może się zmieniać w zależności od rodzaju doświadczeń, jakie człowiek zdobywa w trakcie życia (np. ciąg niepowodzeń może doprowadzić do tzw. wyuczonej bezradności). W poniższych rozważaniach, przeprowadzonych z punktu widzenia praktyka, niewątpliwie można zidentyfikować rolę owych wartości i możliwości w działaniu człowieka.

Wiemy z doświadczenia, że nowe cele mogą być konsekwencją zmian zaistniałych w okolicznościach życiowych, mogą być także zainicjowane przez nas samych. Żaby mogły podjąć decyzję o zeskoczeniu pod wpływem okoliczności: zauważyły nadchodzącego bociana lub zrobiło im się na belce za gorąco. Mogły także zdecydować się na zeskoczenie, bo głęboko przemyślały swoją sytuację życiową i doszły do wniosku, że na belce jest nudno i w innym miejscu można spędzić czas bardziej atrakcyjnie bądź bardziej bezpiecznie.
Przyjrzyjmy się najpierw dokładniej sytuacji, w której nowe cele są rezultatem zmian zachodzących w otaczającym nas świecie. Praktycznie mamy do wyboru tylko trzy sposoby ustosunkowania się do zmian. Pierwszy – dać się im porwać i płynąć na ich fali, dopóki się nie zaadaptujemy (np. żaba ucieka przed bocianem dotąd, aż znajdzie kryjówkę). Drugi – nauczyć się, jak w twórczy sposób radzić sobie ze zmianami (trudno mi tu wymyślić przykład twórczego zachowania się żab, ale powiedzmy, że byłoby nim zbiorowe kumkanie po to, żeby przestraszyć bociana). Trzeci sposób, wymagający nie tylko twórczego myślenia, ale często także dużej wyobraźni, ma zapobiegać ewentualnym negatywnym konsekwencjom potencjalnych zmian w życiu poprzez postawienie sobie takich celów, które przygotują nas do skutecznego przetrwania nowych sytuacji (w przypadku żab: usiąść pod belką, a nie na belce – i w ten sposób schronić się przed bocianem).

Zarówno reakcja na zmiany, jak i rodzaj wybieranych celów zapobiegawczych, niewątpliwie zależą od osobowości. Pojęcie to wyjaśnia między innymi, dlaczego ludzie zachowują się względnie podobnie w różnych sytuacjach. Na przykład ludzie silnie reaktywni mogą zmian unikać, ponieważ zwiększają one ilość stymulacji, co wytwarza w nich zbyt silne napięcie i związany z nim stres. W związku z tym mogą oni wierzyć, że najbezpieczniejsza reakcja to ignorowanie zmiany, patrzenie w bok bądź udawanie, że wszystko jest po staremu. Osoby silnie lękowe mogą próbować zminimalizować lękotwórczy wpływ zmiany poprzez jeszcze większe zaangażowanie się w dotychczasowe cele życiowe. Z kolei ludzie otwarci na możliwości uczenia się stwarzane przez nowe sytuacje mogą się starać do zmian dostosować. Na przykład, gdy dzwonią do różnych instytucji, najpierw wysłuchują długiej listy rozmaitych działań, które trzeba wykonać, żeby połączyć się z określonym działem. Po pewnym czasie nauczą się jednak, że wystarczy nacisnąć „0”, aby te działania ominąć i rozmawiać od razu z operatorem. Są też tacy, którzy wychodzą zmianom naprzeciw, niejako przygotowując się do nich poprzez zmianę samego siebie, na przykład nabywanie nowej wiedzy, kumulowanie doświadczenia i świadome stawianie sobie celów działania.

[nowa_strona] W ciągu wielu lat pracy w poradnictwie psychologicznym, a także w trakcie licznych kontaktów ze studentami, zdumiewało mnie, jak bardzo ludzie różnią się w zakresie uświadamiania sobie własnych celów życiowych. W filmie „Forrest Gump” bohater – sfrustrowany odejściem swojej dz...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI