Zaprogramowani przed narodzinami

Psychologia i życie

Dziecko rozwijające się w organizmie matki przygotowuje się do życia w warunkach, jakie zastanie po urodzeniu. To, czego doświadcza w tym okresie, wpływa zatem na to, jak będzie sobie radzić w świecie.

Każdy z nas jest o około 9 miesięcy starszy, niż wynikałoby z metryki. Bo choć długo uważano, że człowiek rodzi się jako tabula rasa, czyli niezapisana tablica, która dopiero w trakcie życia jest wypełniana informacjami, dziś wiemy, że pierwsze wersy naszej historii zostają zapisane już w łonie matki.

Neurobiologowie poszukują odpowiedzi na pytanie, jak doświadczenia na wczesnych etapach życia, w tym również w łonie matki, wpływają na funkcjonowanie mózgu w dorosłości. Zgodnie z teorią tzw. programowania prenatalnego czynniki środowiskowe działające we wczesnych etapach rozwojowych kształtują mózg, który z kolei steruje zachowaniem.

Nie tylko geny

Badania prowadzone w latach 90. ubieg­łego wieku przez grupę naukowców pod kierunkiem prof. Davida Phillipsa z University of Southampton w Wielkiej Brytanii pokazały, że istnieje związek między niską masą urodzeniową, wysokim poziomem kortyzolu, czyli hormonu stresu, a wzrostem zachorowalności na nadciśnienie i cukrzycę typu 2. Późniejsze badania prowadzone przez tych i innych badaczy dowiodły też, że mała waga urodzeniowa wiąże się z wyższym poziomem cholesterolu we krwi oraz rozwojem takich chorób jak zespół policystycznych jajników czy depresja w późniejszych okresach życia. Stąd lekarze i naukowcy zaczęli doszukiwać się przyczyn niektórych schorzeń już w życiu płodowym. Obecnie funkcjonują teorie płodowego pochodzenia pewnych chorób.

Fizjologiczne znaczenie programowania prenatalnego nie jest do końca poznane. Uważa się, że czynniki środowiskowe, oddziałując na matkę i rozwijające się w jej łonie dziecko, przygotowują jego organizm do funkcjonowania w warunkach, z jakimi zetknie się po urodzeniu. Rozwój dziecka odbywa się zatem według ściśle określonego programu. Jeśli jednak w organizmie matki zaistnieją niekorzystne warunki, takie jak niedożywienie, przekarmianie czy obecność narkotyków, mogą one doprowadzić do „reprogramowania” wielu układów, w tym neuroendokrynnych, czyli takich, które wydzielają hormony i są sterowane przez mózg.

Dotyczy to m.in. osi podwzgórze–przysadka mózgowa–nadnercza (PPN), odpowiedzialnej za reakcję na stres, i osi podwzgórze–przysadka mózgowa–gonady (PPG), zawiadującej procesami rozmnażania. „Reprogramowanie” może sprawić, że dziecko w przyszłości będzie mieć predyspozycje do rozwoju pewnych chorób, np. otyłości, cukrzycy, nadciśnienia, depresji czy zaburzeń płodności.

Zwykle, gdy mówimy o przekazywaniu dzieciom przez rodziców pewnych cech czy skłonności do chorób, myślimy o genach i genetyce mendlowskiej. Obecnie jednak wiemy, że istnieją również mechanizmy epigenetyczne, poprzez które środowisko – np. stworzone w łonie matki albo w postaci opieki rodzicielskiej – może modulować działanie genów u potomstwa. Należą do nich m.in. procesy metylacji DNA, czyli dodawanie grup metylowych (CH3) do DNA. Prowadzi to do hamowania ekspresji genów, uniemożliwiając w ten sposób produkcję określonych białek. Na przykład gen Kiss1 koduje peptyd o nazwie kiss­peptyna, który bierze udział w regulacji osi PPG. Produk...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI