Wzmocnij umysł!

Ja i mój rozwój Laboratorium

Naukowcy zwykle patrzą na ćwiczenia duchowe z przymrużeniem oka. Jednak w ostatnich latach odkryli, że medytacja przynosi wiele korzyści: poprawia koncentrację i działa przeciwbólowo.

Buddyjscy mnisi w pomarańczowo-czerwonych szatach znajdują się w nowoczesnym laboratorium naukowym. Na głowach mają dziwnie wyglądające czepki wyposażone w przewody i elektrody służące do pomiarów aktywności móz[-]gowej. Ich towarzysze stoją tuż obok i z ogromnym zaciekawieniem przyglądają się przebiegowi badania. Jaką tajemnicę kryją mózgi mnichów? Czego szukają tam uzbrojeni w niezwykle nowoczesne narzędzia badawcze naukowcy?

Odpowiedź jest prosta: mózg buddyjskiego mnicha nie tylko inaczej funkcjonuje, lecz również różni się budową od mózgu przeciętnego człowieka, który nigdy nie praktykował fizycznej autodyscypliny i nie wykonywał ćwiczeń doskonalących umysł. Medytacja zyskuje coraz większą popularność na całym świecie, dlatego neurobiologowie z Europy i USA postanowili sprawdzić, w jaki sposób taka aktywność wpływa na mózg. Medytacja obejmuje rozmaite ćwiczenia i praktyki pochodzące z Azji, gdzie udoskonalano je na przestrzeni wieków. Na Zachodzie najbardziej znana jest medytacja w tradycji buddyjskiej. Wywodzące się z niej zasady są zrozumiałe dla Europejczyków i Amerykanów, a mnisi buddyjscy bardzo chętnie podejmują współpracę z naukowcami.

Naukowcy badający fenomen medytacji koncentrują się obecnie na dwóch aspektach ćwiczeń duchowych: treningu uważności i radzeniu sobie z emocjami. Zatopienie się w swoim wnętrzu poprawia m.in. zdolność koncentracji na materiale wzrokowym. Dowodzą tego badania z użyciem paradygmatu mrugnięcia uwagowego (ang. attentional blink). Zjawisko to zostało po raz pierwszy opisane w 1992 roku przez Jane Raymond, psychologa z Bangor University w Wielkiej Brytanii, i jej zespół. Uczestnicy ich eksperymentu patrzyli na prezentowaną na monitorze komputera serię szybko zmieniających się liter. Wśród nich dwukrotnie pojawiały cyfry, czyli bodźce docelowe. Badani bez trudu je dostrzegali, pod warunkiem jednak, że cyfry nie występowały jedna po drugiej, a odstęp czasowy między nimi wynosił więcej niż pół sekundy.
Na podstawie uzyskanych wyników naukowcy doszli do wniosku, że niezdolność spostrzegania bodźców wzrokowych, które następują po sobie w bardzo krótkim odstępie czasu, jest cechą naszego systemu uwagi. Jednak w 2007 roku Heleen Slagter, neuro[-]psycholog z University of Wisconsin-Madison w Stanach Zjednoczonych, odkryła, że nie dotyczy to wszystkich ludzi. Zespół Slagter zbadał 17 osób uczestniczących w trzymiesięcznym intensywnym kursie medytacji techniką Vipassany.

Przed rozpoczęciem szkolenia naukowcy zmierzyli ich uwagę, wykorzystując w tym celu zjawisko mrugnięcia uwagowego. Następnie badani zamieszkali w centrum szkoleniowym, położonym w spokojnej okolicy w pobliżu Massachusetts, gdzie przez 10 do 12 godzin dziennie wykonywali ćwiczenia usprawniające uwagę. Po zakończeniu kursu naukowcy ponownie zaprosili ich do laboratorium. Okazało się, że badani częściej niż za pierwszym razem byli w stanie dostrzec drugą cyfrę w ciągu prezentowanych liter – i to w trakcie krytycznych 500 ms. Osoby z grupy kontrolnej – które przeszły tylko jednogodzinny trening wprowadzający w tajniki medytacji techniką Vipassany i kontemplowały od czasu do czasu w domu – nie zauważały drugiej cyfry pojawiającej się w czasie krótszym niż pół sekundy po wystąpieniu pierwszej. Oznacza to, że nie nastąpiła u nich poprawa koncentracji uwagi.

Aby wyjaśnić, dlaczego zdolności osób medytujących uległy tak znaczącej poprawie, Slagter i jej koledzy zmierzyli aktywność fal mózgowych uczestników za pomocą elektroencefalografu (EEG). Badacze zauważyli, że mózgi osób, które przeszły trening medytacji, reagowały mniejszą aktywnością na pojawienie się pierwszej cyfry umieszczonej wśród liter – czego dowodziły słabe odchylenia w zapisie EEG występujące co około pół sekundy od momentu pojawienia się cyfry. Prawdopodobnie zatem, gdy chwilę później pojawiła się druga cyfra, osoby te dysponowały zasobami poznawczymi wystarczającymi, aby ją zauważyć. Innymi słowy, osoby, które uczestniczyły w kursie medytacji, prezentowały wysoką wydajność procesów uwagowych, przy jednoczesnej niewielkiej aktywności neuronalnej.

POLECAMY

Medytacja pozwala także uniknąć deficytów uwagi związanych z procesem starzenia. Potwierdził to zespół badawczy z Max-Planck-Institute i Johann Wolfgang Goethe-Universität we Frankfurcie nad Menem. Naukowcy pod kierunkiem psycholog Sary van Leeuwen przeprowadzili badanie z udziałem osób o średniej wieku 50 lat. W grupie kontrolnej znalazły się natomiast osoby o średniej wieku 24 lata. Okazało się, że w teście z wykorzystaniem mrugnięcia uwagowego osoby starsze wypadły znacznie słabiej niż młode, łatwiej bowiem ulegały rozproszeniu. Co ciekawe jednak, badanym w starszym w...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI