Wybór naprawdę należy do ciebie 

Mózg i umysł Laboratorium

Ryzykowne zachowania i złe nawyki komplikują nam życie. Nie można ich szybko i drastycznie zmienić, tak jak nie da się zatrzymać pędzącego pociągu patykiem... Możemy nauczyć się podejmowania właściwych decyzji. O sztuce dobrych wyborów opowiada prof. William Baum, jeden z najwybitniejszych psychologów behawioralnych na świecie.

Agnieszka Chrzanowska: – Nie lubimy, gdy inni mówią nam, co mamy robić. Wolimy sami dokonywać wyborów. Jednak czasem jest to niezwykle trudne. Saul Bellow powiedział nawet, że konieczność uwalnia nas od męki wyboru. Czym jest wybór w rozumieniu behawiorysty?

POLECAMY

William Baum: – Gdy mówię o wyborze, tak naprawdę mam na myśli zachowanie. Wybór polega bowiem na alokowaniu zachowania pomiędzy różne aktywności. W ciągu dnia angażujemy się przecież w wiele działań: jemy posiłki, pracujemy, rozmawiamy z przyjaciółmi, czytamy książkę. Zatem wybór to dystrybucja czasu pomiędzy różne aktywności. Możemy zapytać, dlaczego dystrybuujemy nasz czas w określony sposób. Dlaczego ja robię to inaczej niż pani. Jedni więcej czasu poświęcają na hobby, drudzy na pracę, a jeszcze inni poświęcają go przede wszystkim rodzinie. Inaczej rozporządzamy czasem w różnych momentach naszego życia – w dzieciństwie,
w młodości, na starość... Pewne aktywności podejmujemy, innych jeszcze lub już nie.

Każde nasze zachowanie tak naprawdę jest wyborem...

– Oczywiście. Stale dokonujemy wyborów, zatem zachowywać się to w rzeczywistości wybierać. Myślę, że badania dotyczące wyborów to w rzeczywistości badanie zachowania. A badanie zachowania jest badaniem wyborów.

Co jest dla nas korzystne – wybieranie między kilkoma opcjami zachowania czy bycie „skazanym” na jedną?

– Amerykanin na takie pytanie zawsze odpowie, że lepiej mieć więcej opcji, choć oczywiście nadmiar możliwości komplikuje życie, bo możemy się zaangażować w coś, co niekoniecznie jest dla nas dobre. Zachowujemy się jak student, który ma pracować nad swoją pracą dyplomową, a wokół tyle pokus: przyjaciele, kawiarnie, rozrywki, życie towarzyskie! Takie pokusy sprawiają, że nie poświęcamy wystarczającej uwagi naszym obowiązkom. Oczywiście, staramy się walczyć z tym na różne sposoby, na przykład ograniczając liczbę opcji. Mogę ustalić, że dziś pracuję od godziny 9 do 12, a potem spotykam się z przyjaciółmi, i trzymam się tej zasady. Dokonuję takiej alokacji czasu, która będzie dla mnie najlepsza.
Można też ograniczyć opcje w inny sposób. Jeśli muszę wstać bardzo wcześnie i przewiduję, że mogę mieć z tym problem, to stawiam budzik w pewnej odległości od łóżka – tak żebym rano...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI