Warsztaty na złagodzenie agresji

Wstęp

Agresję w szkole często powoduje brak zrozumienia i podziały między uczniami, nieufność wobec kolegów i nauczycieli. Dlatego wychowawca musi sprowokować sytuację, w której młodzi ludzie będą mieli okazję ze sobą porozmawiać, a przez to lepiej się poznać. Dobrym sposobem jest zorganizowanie warsztatów integracyjnych, sprzyjających lepszemu poznaniu się, zrozumieniu, zaufaniu, akceptacji.

Jak często w klasie nauczyciel ma do czynienia z różnego rodzaju konfliktami pomiędzy uczniami? Ile razy w ciągu tygodnia wybuchają pomiędzy nimi kłótnie, padają obraźliwe uwagi? Jak często się zaczepiają, szarpią, docinają sobie? Codziennie. I cóż wtedy robi nauczyciel? Wybiera jedną z kilku opcji (lub wszystkie po kolei): przy całej klasie upomina ucznia (często także w obraźliwy sposób, co nie jest właściwe); upomina go w cztery oczy, np. po lekcji (co jest skuteczniejsze niż uwagi czynione publicznie); kiedy te działania nie przynoszą efektów – idzie z uczniem bądź posyła go do psychologa czy pedagoga szkolnego; jeśli i to nie pomaga – prowadzi ucznia (czasem w asyście psychologa) do dyrektora. Nawet jeśli uczeń po tych wszystkich rozmowach przez kilka dni będzie siedział jak trusia, to za jakiś czas i tak nie przepuści Ani, Kasi czy Zosi, że naigrawa się przy całej klasie z jego piegów i pasji zbierania kapsli. Dlatego warto zastanowić się, co zrobić, by choć częściowo poradzić sobie z problemami związanymi z niezrozumieniem, nietolerancją i brakiem zaufania wśród uczniów.

Z dziećmi czy młodzieżą jest tak jak z nami, dorosłymi. My też zwykle znajdujemy się w jakiejś grupie, np. w pracy utrzymujemy jakieś (mniej lub bardziej bliskie) kontakty z częścią osób, z pozostałymi żadnych. Z niektórymi nie mamy nawet okazji porozmawiać, a więc ich poznać. Tak samo jest w klasie – zawsze jest podzielona na jakieś mniejsze grupy. Ania trzyma się z kilkoma „wzorowymi” uczennicami, Tomek, najlepszy sportowiec w szkole, zadaje się tylko ze „śmietanką” męskiej części klasy, a niziutki i chudziutki Krzyś jest pośmiewiskiem zarówno dziewcząt, którym imponuje Tomek, jak i chłopaków, którzy nie chcą zadawać się z takim chuchrem. Ania może się nigdy nie dowiedzieć, że Krzyś jest bardzo wrażliwy i ma świetne poczucie humoru. Nie dowie się, bo nigdy z nim nie porozmawia.

Dlatego tak ważne jest, aby to nauczyciel – sam bądź przy pomocy psychologa czy pedagoga – sprowokował sytuację, w której ci różni młodzi ludzie będą mieli okazję ze sobą porozmawiać, a przez to l...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI