Uczeń z innego świata

Wstęp

W polskich szkołach będzie przybywać uczniów pochodzących nie tylko z innych państw, ale także z odmiennych kręgów kulturowych. Nauczyciele mogą i powinni być tymi, którzy ułatwią takim dzieciom możliwie bezbolesne wejście w całkowicie nowe dla nich środowiska. Wbrew pozorom nie jest to zadanie nadzwyczaj trudne. Potrzeba przede wszystkim nieco wytrwałości i dobrych chęci, aby poznać rodzimą kulturę nowych podopiecznych i przekonać innych uczniów, że oni i przybysze są bardzo do siebie podobni.

W Polsce mieszka niewiele dużych grup mniejszościowych. Nasze społeczeństwo jest wciąż etnicznie i kulturowo jednorodne. Jednak niestabilność polityczna, społeczna i ekonomiczna, a także większa otwartość granic i mobilność ludzi wywołuje zwiększenie migracji. Polska staje się państwem atrakcyjnym dla emigrantów – na razie głównie jako przystanek w drodze do bogatych państw, ale zapewne z czasem będzie coraz częściej wybierana jako kraj docelowy. Problemy związane z obecnością dzieci imigrantów w szkole staną się więc wkrótce częścią codziennej pracy nauczycieli i psychologów szkolnych. Będą oni musieli znaleźć narzędzia pracy z uczniami pochodzącymi z innych kultur oraz metody pomocy psychologicznej zarówno im, jak i pozostałym uczniom, którym też nie będzie łatwo zaakceptować kolegów z różnych części świata.

Oto przykład ucznia z Azji, który znalazł się w polskiej szkole.

Xiao Wang pół roku temu przyjechał z Chin – jego rodzice podjęli w Polsce pracę w branży handlowej. Zadbali, by przed wyjazdem z ojczyzny chłopiec poznał podstawy języka polskiego i warunki życia w nowym kraju. Dzięki temu po przyjeździe do Polski mógł od razu pójść do szkoły podstawowej. Uczył się bardzo dobrze. Nauczyciele byli pod wrażeniem nie tylko jego znajomości polskiego, ale i pilności. Wang zapamiętywał długie partie materiału: od czytanek po skomplikowane zadania matematyczne. Chętnie udzielał wyczerpujących i zazwyczaj trafnych odpowiedzi na pytania stawiane przez nauczycieli. Wychowawczynię klasy zastanawiało jednak to, że chłopiec nie zabierał głosu dopóki nauczyciel nie zwrócił się wprost do niego. Koledzy wiedzieli, że nauczyciele bardzo lubią ich chińskiego kolegę, więc często prosili go o załatwienie przeniesienia terminu sprawdzianu czy odpytywania. Mimo tego nauczycielka zauważyła jego osamotnienie – w zasadzie nie miał kolegów ani w szkole, ani poza nią.

Zdziwiła się, gdy Xiao zgłosił swoją kandydaturę na przewodniczącego klasy (na której bardzo mu zależało). Został nawet wybrany, ale wcale nie zbliżył się do rówieśników. Koledzy coraz częściej ignorowali go, a nawet wyśmiewali. Nadal samotnie spędzał przerwy, a w naukę wkładał jeszcze więcej wysiłku niż wcześniej. Nauczyciele nie wiedzieli, dlaczego inni uczniowie odtrącili Xiao Wanga i jak rozwiązać tę sytuację.

Zjawisko „nowego ucznia” w klasie często jest trudne, ale proces wchodzenia w jednolitą kulturowo strukturę grupy stwarza sytuacje potencjalnie wręcz konfliktowe dla wszystkich trzech stron weń zaangażowanych: ucznia pochodzącego z innej kultury, nauczyciela lub psychologa szkolnego oraz klasy. Nauczyciel staje w obliczu wymagającego zadania, którym jest pomoc zarówno nowemu uczniowi, jak i klasie. Musi też zadbać o siebie i nie dać się przytłoczyć nowym obowiązkom.

Jak zrozumieć nowego ucznia

Jednym z najważniejszych zadań nauczyciela w pracy z dzieckiem wywodzącym się z innej kultury jest empatyczne zrozumienie sytuacji, w jakiej się znalazło. Xiao Wang zmienił przecież nie tylko klasę, przyjaciół i najbliższe otoczenie, ale także kraj i kulturę. W nieznanym świecie narażony jest na bombardowanie nowymi bodźcami, które trudno mu zrozumieć.

W takiej sytuacji pierwszą reakcją psychologiczną jest tzw. szok kulturowy. Doświadczają go wszystkie osoby wyjeżdżające na dłużej za granicę. Ten proces można podzielić na kilka etapów. Na początku, zaraz po przyjeździe do nowego kraju, u cudzoziemca dominuje ciekawość i oczekiwanie poznania nieznanych, fascynujących rzeczy. Odmienność bawi go, czasem zaskakuje. Etap ten nazywany jest miesiącem miodowym, bo dominują w nim radosne i optymistyczne myśli o świecie pełnym nowych ludzi i sytuacji. Okres ten jest szczególnie owocny, jeśli przed przyjazdem imigrant przygotował się do zmian, chociażby ucząc się języka, który umożliwi mu komunikację z nowym otoczeniem. Ma wtedy jeszcze stosunkowo słabą świadomość zmiany, jaka dokonała się w jego życiu.

Często cudzoziemcy przybywający do Polski traktują ją tylko jako etap w podróży, dlatego niechętnie posyłają swoje dzieci do polskich szkół. W praktyce jednak ich wyjazd do któregoś z bogatych państw europejskich albo Ameryki Północnej okazuje się bardzo trudny czy wręcz niemożliwy. Pozostają więc w Polsce niejako wbrew sobie, przekonując się, że ich zachowania są nieadekwatne do nowych sytuacji i źle odbierane przez otoczenie, narażają ich na niezrozumienie, przykrości, a nawet ośmieszenie. Szczególnie boleśnie odczuwają to dzieci pojawiające się w grupach rówieśników, np. w klasach szkolnych. To druga faza szoku kulturowego, czyli konfrontacja z nową rzeczywistością, w trakcie której ciekawość i otwartość przeradzają się we wstyd za swoje zachowania. Uczniowie-cudzoziemcy zaczynają obwiniać się o błę...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI