Trudne jest życie bez wsparcia

Wstęp

Aby uczeń dobrze czuł się w szkole, musi być pewien, że znajdzie w niej wsparcie ze strony innych ludzi – zwłaszcza tych, którzy są dla niego znaczący. W efekcie zyskuje wzrost poczucia własnej wartości i zaufania do innych, lepiej funkcjonuje w środowisku społecznym.

Dr Marzanna Farnicka jest psychologiem, adiunktem na Uniwersytecie Zielonogórskim. Współpracuje też z Instytutem Rozwoju i Edukacji Arpio.

Dr hab. Hanna Liberska, prof. UKW w Bydgoszczy, specjalizuje się w rozwoju człowieka, małżeństwa i rodziny oraz w psychologii społecznej.

Wsparcie społeczne – rzeczywiste lub wyobrażone – chroni ucznia przed marginalizacją czy dewiacjami społecznymi. Jego zasięg znacznie zwiększa się w okresie dorastania, kiedy świat społeczny młodego człowieka wyraźnie się rozszerza. Ważne pozycje zajmują w nim już nie tylko rodzice i opiekunowie, ale i rówieśnicy. Dzięki relacjom z tymi osobami nastolatki dowiadują się o sobie nowych rzeczy, sprawdzają swoje możliwości oraz wymieniają się wieloma użytecznymi informacjami i emocjami, podnosząc poczucie własnej wartości. Relacje społeczne w tym wieku porównuje się do psychicznego lustra, w którym młodzi ludzie oglądają siebie i dostrzegają swoje możliwości. Jednym z efektów przebywania z innymi ludźmi jest właśnie poczucie wsparcia.
Czy to oznacza, że koleżanki i koledzy ze szkoły lub rówieśnicy z podwórka stają w tym okresie podstawowym źródłem wsparcia dla młodego człowieka? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć w dalszej części artykułu.

Kto, kiedy i u kogo szuka wsparcia?
W latach 2011–2012 Uniwersytet Zielonogórski przeprowadził badania, w których pytano gimnazjalistów o ich przekonania dotyczące możliwości uzyskania wsparcia w różnych sytuacjach szkolnych. Badających interesowało między innymi, kiedy uczniowie zwracają się o pomoc do nauczycieli, kiedy do wychowawcy klasy, a kiedy do pedagoga szkolnego. To ważne zagadnienie, ponieważ pokazuje realny zakres wpływu profesjonalistów pracujących w szkole.
Badający zauważyli, że najniższe poczucie wsparcia związanego z poszukiwaniem pomocy mają chłopcy o niskiej samoocenie własnych osiągnięć szkolnych, natomiast najwyższe – nastolatki uważające siebie za dobrych uczniów. Zapewne dzieje się tak dlatego, ponieważ uczniowie o adekwatnej i miarę wysokiej samoocenie własnych osiągnięć szkolnych mają wyższe poczucie akceptacji i bezpieczeństwa w środowisku szkolnym, niż ich rówieśnicy o niższej samoocenie w tym zakresie.
W badaniach pytano gimnazjalistów o osoby, które: udzielają im pomocy; są godne zaufania i można zwrócić się do nich o radę; zasługują na miano autorytetu. Rezultaty wskazują, że za osoby najbardziej godne zaufania i najbardziej pomocne gimnazjaliści uważają kolegów lub koleżanki (87 proc. wskazań) oraz rodziców (80 proc. wskazań). Rówieśnicy są także najczęściej wskazywani jako jedyne źródło wsparcia (75 proc.). Nauczyciel oraz pedagog szkolny znajdują się pośrodku listy i częściej wskazywani są jako źródło pomocy niż osoby godne zaufania (tabela 1).

Tabela 1. U kogo szukają pomocy chłopcy, a u kogo dziewczęta?
Źródło wsparcia:                             Płeć gimnazjalisty
                                                         chłopiec              dziewczynka        gółem
kolega/koleżanka                             927    81,9%    1111    93,0%    2038    87,6%
rodzic                                                971    85,8%      967    80,9%     1938    83,3%
ksiądz                                               132    11,7%         65    5,4%         197    8,5%
trener                                                180    15,9%        ...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI