Trudna sztuka czytania (cz. 2)

Wstęp

Czytanie jest przede wszystkim procesem myślowym. Czytający zawsze zadaje sobie pytania: czy to, co czyta, ma sens, czy brzmi poprawnie. Poszukiwanie znaczeń w tekście jest procesem, w którym niezbędne są strategie rozwiązywania problemów.

Strategie rozwiązywania problemów koordynują sprawne działanie całego systemu operacyjnego podczas czytania. W procesie rozwiązywania problemów następują po sobie kolejne etapy, które umożliwiają podmiotowi zmierzenie się z danym problemem w sposób racjonalny:
- odczucie problemu i nazwanie go,
- poszukiwanie pomysłów na rozwiązanie (formułowanie hipotez),
- weryfikowanie pomysłów (sprawdzanie hipotez w praktyce) – wybór jednego rozwiązania, ocena jego skuteczności, wybór następnego, jeśli poprzednie się nie sprawdziło itd.,
- systematyzacja przyswojonej wiedzy (refleksja, wyciąganie wniosków z przyjętych rozwiązań),
- stosowanie zdobytej wiedzy w nowych sytuacjach problemowych.

Dostrzeżenie i dokładne sformułowanie problemu jest warunkiem wstępnym. Dopiero wówczas można poszukiwać pomysłów na jego rozwiązanie, najczęściej w oparciu o dotychczasową wiedzę i wcześniejsze doświadczenia. Poszukiwanie pomysłów oraz stosowanie ich w praktyce wiąże się z ryzykiem popełniania błędów. Podejmowanie takiego ryzyka, wraz z bieżącą samooceną podejmowanych rozwiązań i poprawianiem własnych błędów, stanowi ważną część myślenia problemowego. Popełniane błędy oraz kolejne próby innych, lepszych rozwiązań, wzbogacają doświadczenia podmiotu i sprawiają, że staje się on efektywniejszy w nowych sytuacjach problemowych. Inaczej mówiąc, refleksja i wyciąganie wniosków z kolejno stosowanych rozwiązań (trafnych czy też nie) w danej sytuacji problemowej sprawia, że podmiot lepiej przystosowuje się do kolejnych sytuacji problemowych.

Pierwsze trzy wymienione etapy bezpośredniego zmagania się podmiotu z danym problemem korespondują w ogólnych zarysach ze strategiami rozwiązywania problemów podczas czytania, które wyszczególnia i opisuje M. Clay. Są to: samokontrola poprawności czytania (self-monitoring), poszukiwanie rozwiązań (czyli formułowanie hipotez) dla napotykanych w procesie czytania problemów (searching), weryfikowanie hipotez (cross-checking) oraz wprowadzanie własnych poprawek (self-correction). Natomiast ostatnie dwa etapy można porównać do sprawnie działającego samosterującego systemu (self-extending system), który rozwija się w wyniku działania strategii rozwiązywania problemów, czyniąc czytelnika biegłym i niezależnym.

Efektywny system strategii rozwiązywania problemów działa w sposób niezwykle dynamiczny i elastyczny. Aktywny czytelnik poszukuje rozwiązań dla napotykanych podczas czytania problemów. W trakcie tych poszukiwań zadaje sobie pytania, następnie przewiduje, co może być najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem problemu (czyli formułuje hipotezy), potem dokonuje wyboru z możliwych opcji (czyli podejmuje decyzje), w końcu ocenia trafność dokonanych wyborów, a w razie potrzeby szybko zmienia podjęte wcześniej decyzje.

Samokontrola poprawności podczas czytania


Samokontrola poprawności jest wykorzystywana w procesie każdej komunikacji w celu potwierdzenia, że proces przebiega prawidłowo. Na podstawie wcześniejszej wiedzy i doświadczeń (schema) zarówno nadawcy, jak i odbiorcy wiedzą, co brzmi poprawnie, a co nie, i tej poprawności oczekują.

W języku mówionym nadawca i odbiorca informacji stale kontrolują poprawność przekazu, aby jak najlepiej go zrozumieć. Podobnie jest w języku pisanym. Efektywna samokontrola poprawności czytania wymaga bardzo złożonych umiejętności, które rozwijają się podczas wielu lat obcowania z tekstami. W rezultacie, dojrzali i biegli czytelnicy kontrolują proces czytania bardzo efektywnie, szybko i automatycznie. Samokontrola poprawności rozpoczyna się od pierwszego kontaktu ze słowem pisanym. Początkujący czytelnik uczy się, że zaczyna się od lewej strony książki i przechodzi do prawej, zaczyna się od lewego górnego rogu; w którym kierunku się poruszać (od lewej do prawej do końca linii, przejście do następnej linii w przeciwnym kierunku) oraz wskazywać poszczególne wyrazy w tekście, chociaż większości z nich nie potrafi jeszcze odczytać. Po serii takich wstępnych doświadczeń ze słowem drukowanym, większość najmłodszych czytelników wie, że nie można przeskakiwać wyrazów, nie można zmieniać kierunku ruchu (poza przechodzeniem do następnej linii), że liczba wypowiadanych słów musi być taka sama jak liczba wyrazów napisanych. Po tym wczes­nym etapie samokontrola poprawności zaczyna dotyczyć treści oraz szczegółów kodu graficznego.

Jedną z najważniejszych strategii myślowych procesu rozwiązywania problemów jest zadawanie sobie przez czytającego pytań. Na najwcześniejszym etapie nabywania umiejętności czytania uczeń podświadomie pyta siebie: czy znajduję się w odpowiednim miejscu na stronie? Czy poruszam się we właściwym kierunku? Czy jest tyle samo słów co wyrazów?

Natomiast później biegły czytelnik (od bardzo wczesnych etapów nauki czytania) zadaje sobie trochę inne pytania, także najczęściej podświadomie:
- Czy to, co wypowiadam, czytając, ma sens? (semantyka), np. jeżeli zdanie: „Dzieci bawią się na boisku” czytelnik przeczyta jako: „Dzieci dawią się na boisku”, zauważy, że słowo dawią nic nie znaczy i zdanie traci sens.
- Czy to, co wypowiadam, czytając, brzmi poprawnie? Czy tak się mówi? (pod względem gramatycznym) – np. jeżeli powyższe zdanie czytelnik przeczyta jako: „Dzieci bawi się na boisku”, zauważy, że nie brzmi ono poprawnie.
- Czy to, co spostrzegam wzrokiem, wygląda poprawnie?
(kod graficzny) i czy koresponduje z tym, co wypowiadam (znaki graficzne z warstwą fonologiczną języka) – np. jeżeli to samo zdanie zostanie przeczytane przez czytelnika jako: „Dzieci gonią się na boisku”, zauważy, że wyraz bawią ani nie wygląda, ani nie koresponduje dźwiękowo z wypowiadanym przez niego słowe...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI