Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

zamknij
Pomiń nawigacje
  • Ja i mój rozwój
  • Rodzina i związki
  • Praca i pieniądze
  • Nałogi i terapie
  • Zdrowie i choroby
  • Mózg i umysł
  • Inne
 
Reklama
Charaktery - portal psychologiczny
Charaktery - portal psychologiczny
Pomiń nawigacje
  • Sklep
  • Prenumerata
  • Cyfrowe Charaktery
  • Kursy
    • Komunikacja w rodzinie
    • Skuteczność
    • Ty i ja 1
    • Emocje
    • Znajdź czas
    • Pozostałe kursy
  • Czytelnia
  • Znajdź psychologa
  • Turniej
  • Archiwum
    • Charaktery
    • Psychologia Dziś
    • Psychologia w Szkole
    • Pakiety tekstów
  • Zaloguj
  • Utwórz konto
  • Newsletter RSS Facebook Google Plus Twitter
    Follow @charaktery
 

Udostępnij

Facebook Twitter Google+ Wykop

Ta druga

Adriana Klos 04 Grudzień 2018 Rodzina i związki Charaktery 11/2018

Cierpi, narzeka, bo on nadal nie odszedł od żony. Mimo to tkwi – czasem latami – w relacji z żonatym mężczyzną. Dlaczego niektóre kobiety decydują się na życie w trójkącie, na bycie Tą Drugą?

rys. Magda Wolna

Katarzyna jest Tą Drugą. Kochanką, nie żoną. Nie może pogodzić się z tym, że on nie chce odejść od żony. Sama jednak nie zamyka z nim relacji, zgadza się przez kolejny tydzień, miesiąc, rok być Tą Drugą. Woli się oszukiwać, niż uznać fakty.
Prawdopodobnie nie stało się tak przez przypadek. Mamy wpływ na to, co dzieje się w naszym życiu, z kim przebywamy, jak traktujemy siebie i innych i jak pozwalamy siebie traktować. Dokonujemy wyborów, a część z nich jest okupiona cierpieniem, którego wolelibyśmy uniknąć.

Co sprawia, że Te Drugie zgadzają się na namiastkę bliskości w związku z żonatym mężczyzną? Czy mają jakieś korzyści z takiego układu?

Powody, z jakich niektóre kobiety przez długie lata tkwią w skrywanych relacjach, są różne. Bywa, że Te Drugie powierzają swoje życie niedojrzałym mężczyznom, którzy nie wiedzą, czego chcą i nie potrafią podejmować decyzji. Latami wspierają Piotrusiów Panów, wysłuchują ich historii o nieszczęśliwym życiu, które zgotowała im zła żona. Są na każde zawołanie, jak służebnice. Cierpią, ale posłusznie zgadzają się na warunki, jakie ustala Piotruś Pan. Żyją nadzieją na ukradkowe chwile z ukochanym, wspólny czas wykradany jego żonie i rodzinie. Spotykają się tylko wtedy, gdy on może przyjechać. Zwykle u niej. W przelocie, bo on ma raczej mało czasu – przecież jest mężem i dobrym ojcem, kocha swoje dzieci i musi poświęcać im czas. Do Tej Drugiej oczywiście zadzwoni, kiedy tylko znajdzie chwilę. Ona lepiej niech nie dzwoni, bo jeszcze żona się domyśli i on może mieć kłopoty. W święta i sylwestra Ta Druga musi liczyć na siebie, bo on jest z rodziną. A rodzina jest najważniejsza, ona musi to zrozumieć. Za to od czasu do czasu wyskoczą gdzieś w weekend – on powie żonie, że ma jakiś służbowy projekt, daleko od domu.

Nie mogą spotykać się na mieście, bo ktoś mógłby ich zobaczyć i powiedzieć żonie, a dla Piotrusia Pana liczą się pozory. Baza spotkań jest u niej. Zwykle też ona robi zakupy i obiadki, gotuje Piotrusiowi coś dobrego, bo wiadomo – przez żołądek do serca. Jak nie można u niej, to jakiś hotel, ona znajdzie i zarezerwuje. Potem szybki seks i kilka ciepłych słów, których ona tak bardzo potrzebuje.

Bo miłość to ból?

Ta Druga często żali się swoim przyjaciółkom, jaka jest biedna i jak bardzo cierpi, a one nie mają już sił tego słuchać, bo do niej nic nie dociera. Tak, zawiódł ją już tyle razy, nie ma go przy niej, gdy ona naprawdę go potrzebuje. Nie dba o nią, nie traktuje poważnie, nie wspiera i głównie zajmuje się sobą. Tak, czuje się wykorzystywana, ale ona przecież tak bardzo go kocha, to jest prawdziwa miłość, a miłość to ból. Gdy to wszystko opowiada, jest wyraźnie podekscytowana, jakby znajdowała jakiś rodzaj satysfakcji w tych upokorzeniach. I zwykle tak jest.

Ta Druga często myli miłość z masochizmem. Jeśli w dzieciństwie rodzice źle traktują swoją córkę, brutalnie lub bezdusznie, w dorosłym życiu kobieta łączy bliską relację z cierpieniem. Miłość rozumie jako pasmo zranień, a relację miłosną jako przestrzeń, w której jej potrzeby nie są zaspokajane – tak jak to się działo w dzieciństwie, przy rodzicach. Takie traktowanie jest już znane, więc paradoksalnie wydaje się jej bezpieczne, zatem w upokorzeniach odnajduje pewną dozę przyjemności. Bywa także, że upokorzenia w złej relacji z kochankiem pozwalają Tej Drugiej poczuć wyższość moralną („jestem lepsza od niego”); w ten sposób szuka zemsty za złe traktowanie. W książce Droga rzadziej przemierzana amerykański psychiatra Scott Peck pisze, że „masochiści uważają swoje uleganie maltretowaniu za miłość, podczas gdy w rzeczywistości jest to nieustanne dążenie do zemsty motywowane przede wszystkim nienawiścią”.

Córeczka tatusia

Barbara, atrakcyjna trzydziestolatka, od dwóch lat ma romans z dużo starszym od niej żonatym mężczyzną. Wydaje się, że wręcz dąży do życia w trójkącie. Rodzice Basi nie pasowali do siebie, nie kochali się, ale tkwili w małżeństwie. Matka była nieobecna, nie zauważała potrzeb Basi. Ojciec lepiej ją rozumiał, trzymali ze sobą sztamę; też przeciwko matce, która wyraźnie faworyzowała starszego brata Basi. Z tatą Basię łączyły jej pasje – do biegania i fotografowania. Ojciec trochę córkę uwodził, rozpieszczał, sprawiał, że przy nim czuła się piękna, ważna i wartościowa. Tworzył z Basią koalicję przeciwko żonie, wykorzystywał córkę, budując sobie w ten sposób poczucie wartości, którego nie dawała mu żona. Bywał niedostępny, często wyjeżdżał i zostawiał Basię z matką, dlatego przyzwyczaiła się do relacji z mężczyznami starszymi i żonatymi, których na co dzień nie ma przy niej.

Wydaje się, że jako dorosła kobieta nadal nieświadomie dąży do dobrej relacji z tatusiem. Pozostała małą „niedokochaną” córeczką. Uwodzi niedostępnych mężczyzn, aby zemścić się na matce, która jej nie lubiła i nie dawała oparcia. Kompleks Elektry – podświadoma i stłumiona skłonność płciowa do ojca i strach przed odwetem matki jako rywalki budzącej nieuświadomioną wrogość dziec­ka – jest dla dziewcząt równie ważnym problemem, jak dla chłopców kompleks Edypa.
W książce Kup kochance męża kwiaty Katarzyna Miller zauważa: „Przeżywająca kompleks Elektry dziewczyna jest w bardzo złej sytuacji. Ludziom się wydaje, że przez to, że jej się «udało» rozbić czyjeś małżeństwo, jest ona zwycięską femme fatale, kimś świadomie złym i destrukcyjnym. A to jest bardzo biedna osoba, wewnętrznie przerażona, samotna i nieceniąca siebie, „niedokochana” przez matkę, bez oparcia w relacji z najważniejszą istotą jej życia i jej płci”.

Z lęku przed bliskością

Ta Druga cierpi, godzi się na życie w ukryciu, w związku, w którym nie ma prawie żadnych praw – może tylko czekać, aż on znowu poczuje potrzebę spotkania. Nagrodą jest to, że on wraca, że jednak żona mu nie wystarcza. Ta Druga wie, że może go przyjąć lub odepchnąć i odejść w każdej chwili. On niczego jej nie obiecuje, więc to zrozumie. A jeśli nawet coś obiecuje, to nie wiadomo kiedy spełni tę obietnicę. Bo to nie jest takie proste, bo – jak jej powtarza – sprawy są skomplikowane, nie zależą tylko od niego, są przecież dzieci, a on nie chce, by one cierpiały... i tym podobne tłumaczenia. Ta Druga może napawać się triumfem, gdy on znów do niej wraca (więc może jednak ją naprawdę kocha, bardziej niż żonę?), ma nad nim wtedy przewagę.

Ta Druga zgadza się na życie w iluzji, jaką są spotkania z nim na chwilę, od święta. Ale ona nie zna go naprawdę ani on nie widzi jej prawdziwej, bo pokazują się sobie tylko z tej lepszej, odświętnej strony. Codzienność, z przyziemnymi sprawami i obowiązkami, weryfikuje każdy związek, jest trudna i bywa sporym wyzwaniem dla naszej dojrzałości i odpowiedzialności. Ta Druga obawia się prawdziwej bliskości (takiej bliskości boi się też jej kochanek). Być może wcześniej doświadczyła odrzucenia i było to dla niej taką traumą, że postanowiła nie podejmować już ryzyka prawdziwego zaangażowania w dobrej relacji. Boi się zaufać. Woli trzymać dystans i od czasu do czasu poszaleć z żonatym mężczyzną, niż odważyć się i otworzyć na prawdziwą miłość. Asekuruje się, bo jest za bardzo poraniona i niegotowa na stały związek. Romans z kimś żonatym jest wygodny, bo tymczasowy i bezpieczny – i tak nie rokuje poważnie, natomiast relacja z wolnym mężczyzną mogłaby sprawić ból nie do przeżycia.

Najgorsza czy poraniona?

Wiele zdradzonych żon wymyśla od najgorszych Tej Drugiej. W kochance męża umieszczają całą odpowiedzialność za jego niewierność. Najchętniej potraktowałyby ją tak, jak w Chłopach Reymonta potraktowano Jagnę.

Podobnie myśli o sobie Ta Druga, ale wyznaje to tylko w gabinecie terapeuty. Wstydzi się, czuje się winna i często nikomu nie przyznaje się do swoich romansów z żonatymi mężczyznami. Stara się wytrwać i wytłumaczyć przed samą sobą, by móc spojrzeć w lustro: widocznie jego żona nie dbała o niego, jak trzeba, skoro poszukał innej; pewnie miała wygórowane wymagania, a sama za mało się starała; mężczyzna potrzebuje nie tylko żony-przyjaciółki czy żony-gospodyni, ale też żony-kochanki, skoro nie potrafiła być dla niego atrakcyjna...

Tymczasem Ta Druga to nie żadna femme fatale o wybujałym temperamencie, tylko zagubiona, poraniona osoba, z różnymi trudnościami emocjonalnymi. Poszukuje odrobiny czułości, bo wydaje jej się, że nie ma prawa do czegoś więcej i boi się poczekać, aż spotka kogoś wartościowego.

Za zdradę zawsze odpowiedzialny jest ten, który zdradza – kto obiecywał i słowa nie dotrzymał. Łatwiej jednak przekierować swoją złość na Tę Drugą, zamiast skonfrontować się ze zdradzającym partnerem i wyciągnąć wnioski z tego doświadczenia. 

***

Ta Druga, Ten Drugi
Wprawdzie z badań wynika, że częściej to mężczyźni mają romanse pozamałżeńskie, ale żony też zdradzają i w tych potajemnych relacjach trwają dłużej niż niewierni mężowie.
Do zdrad przyznaje się 40 procent ankietowanych – w tej grupie dominują mężczyźni, ale z roku na rok rośnie liczba kobiet, które zdradziły męża czy partnera. Na romans decydują się najczęściej osoby w wieku 41–50 lat. O ile mężczyźni szukają Tej Drugiej, bo nie są zadowoleni ze swojego pożycia seksualnego i są zmęczeni konfliktami z żoną, o tyle kobiety jako powód, dla którego weszły w relację z Tym Drugim, podają potrzebę „urozmaicenia życia”, zmęczenie codziennością i licznymi obowiązkami rodzinno-domowymi, a także brak dostatecznej uwagi i szacunku ze strony męża, brak namiętności w stałym związku. Tego Drugiego znajdują często w sieci, na portalach społecznościowych lub korzystając z aplikacji randkowych. Utrzymywaniu takiej relacji w tajemnicy sprzyjają zawody, w których są nieregularne godziny pracy, częste wyjazdy na szkolenia czy dyżury.


Adriana Klos

jest psychologiem i psychoterapeutką w warszawskim Ośrodku Rozwoju i Psychoterapii „Strefa Zmiany”. Prowadzi treningi i warsztaty rozwojowe, grupy wsparcia, terapię par oraz DDA.

Wstecz

Najczęściej czytane

Rodzina i związki

6 typowych zachowań toksycznych ludzi

Ja i mój rozwój

15 cech osób odpornych psychicznie

Ja i mój rozwój

Cechy osób o wysokiej inteligencji emocjonalnej

Polecane z tej kategorii

Rodzina i związki

Zdrada w żałobie

Rodzina i związki

Rozwiedzione dzieci

Rodzina i związki

Czego kobiety obawiają się przed randką?

seks

Gwałt na mężczyźnie

Rodzina i związki

5 mitów o szczęśliwych związkach

Polecamy

Charaktery - 3 / 2019

zaprenumeruj pismo
3 / 2019
W numerze m. in.:

- Sztuka podejmowania decyzji

- Dlaczego kobiece serce choruje inaczej niż męskie

- Życie z kimś, kto raz kocha, a raz nienawidzi

Sprawdź zawartość numeru
Zamknij
3 / 2019

Charaktery 3 / 2019

Potrzebuję pomocyRegulamin płatności

Rozwód. Szansa na lepsze życie - Adriana Klos
zobacz więcej
Kontemplacja w działaniu - Richard Rohr i przyjaciele
zobacz więcej
Matki dorosłych dzieci. Jak mądrze i dobrze towarzyszyć córkom i synom - Lidia Mieścicka
zobacz więcej
Efekt weekendu.Odzyskaj swój wolny czas, a zobaczysz, jak zmieni się twoje życie - Katrin Onstad
zobacz więcej
O współczuciu. Powrót do wrażliwości i siły - Julia E. Wahl
zobacz więcej

Charaktery: Redakcja: 25-502 Kielce, ul. Paderewskiego 40   tel. 41 343 28 63   fax 41 343 28 49

Prenumerata papierowa: tel. 22 336 79 03

Prenumerata elektroniczna: tel. 41 343 28 62

Turniej Wiedzy Psychologicznej: tel. 41 343-28-42

Agencja Interaktywna MIGOMEDIA
Pomiń nawigacje
  • reklama
  • redakcja
  • regulamin
  • polityka prywatności
  • formularz kontaktowy
 
Zamknij
Charaktery - portal psychologiczny

Zaloguj się:

Nie masz konta? Zarejestruj się! Nie pamiętasz hasła? Zresetuj!

Zamknij
Charaktery - portal psychologiczny

Utwórz konto

minimalnie 8 znaków

TU KUPISZ
Pomiń nawigacje
  • Pakiety tekstów
  • Dostęp czasowy z e-wydaniem
  • E-wydanie
  • Kursy on-line
  • Znajdź psychologa
  • Prenumerata
  • Sklep "Charakterów"