Szkolna Liga Twórczości

Wstęp

Co zrobić z nadmierną aktywnością uczniów, zwłaszcza tą niekoniecznie pozytywną? Można uczniów karać i przywoływać do porządku. Ale można też inaczej! Więcej korzyści przyniesie zaangażowanie ich w działania twórcze. Jak zorganizować na przykład międzyklasowy twórczy turniej?

Dorota Kulesza jest polonistką i pedagogiem twórczości, dyrektorką Niepublicznego Gimnazjum im. ks. Jana Twardowskiego w Zabierzowie Bocheńskim. Jest członkiem Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Kreatywności, prowadzi zajęcia z twórczości w swojej szkole oraz treningi twórczości dla uczniów i nauczycieli.

W mijającym Europejskim Roku Twórczości i Innowacji wiele mówiło się również o kreatywności w szkole. Zdaniem profesora Krzysztofa J. Szmidta, jednego z najwybitniejszych autorytetów w dziedzinie pedagogiki twórczości w Polsce, należy w szkołach upowszechnić treningi twórczości, które rozwijałyby kreatywność uczniów, ponieważ: „(...) kreatywność rozumiana jako twórcze radzenie sobie z trudnymi problemami życiowymi może przydać się na każdym stanowisku pracy i w każdej dziedzinie nauki, jest poza tym wymagana – przynajmniej potencjalnie – od wielu kandydatów na studia i przyszłych pracowników” (K.J. Szmidt, Trening kreatywności, Wydawnictwo Helion, 2008).

W bieżącym roku pojawiło się również wiele publikacji na temat „zabijania” kreatywności uczniów. Autorzy tych publikacji zwracają uwagę na niepokojącą tendencję zaniku oryginalności i pasji twórczej na rzecz prawidłowego wypełniania testów egzaminacyjnych przez młodych ludzi. Mam przyjemność pracować w Gimnazjum Niepublicznym im. ks. Jana Twardowskiego w Zabierzowie Bocheńskim – szkole, której misją jest wyzwalanie kreatywności uczniów. Jest to małe, wiejskie gimnazjum na terenie gminy Niepołomice w Małopolsce, które rozpoczęło swoją działalność we wrześniu 2001 roku. Szkoła jest prowadzona przez stowarzyszenie, które tworzą rodzice naszych uczniów, jest całkowicie bezpłatna i funkcjonuje dokładnie tak, jak publiczne placówki na terenie gminy. Z tą różnicą, że pozwalamy sobie na odrobinę luksusu, jaką jest świadome i systemowe nauczanie kreatywności w szkole.

Liczy się pomysł


Lekcje twórczości są wpisane w szkolny plan nauczania od początku istnienia szkoły, czyli już dziewiąty rok z rzędu. Prowadzone są w wymiarze dwóch godzin lekcyjnych w klasach I i godziny lekcyjnej w klasach II. Program nauczania początkowo oparty był tylko na Porządku i Przygodzie. Lekcjach twórczości A. Borzęckiego, K. Okraszewskiego, B. Rakowieckiej, K.J. Szmidta – jedynym do tej pory znanym mi programie edukacyjnym skoncentrowanym na nauczaniu twórczości dzieci i młodzieży. Obecnie wprowadzam do programu własne elementy, dostosowane do zmieniającej się rzeczywistości, nie tylko szkolnej. Lekcje twórczości proponują ćwiczenia w rozwijaniu kreatywności, treningi myślenia i ekspresji twórczej, uczą komunikacji interpersonalnej, sztuki dyskutowania, debatowania, negocjacji. Uczymy się uczyć, radzić sobie ze stresem, ale nade wszystko staramy się twórczo rozwiązywać problemy.

Pomysł zorganizowania turnieju międzyklasowego nosiłam w sobie bardzo długo, ale kiedy zaczęliśmy mieć w szkole problemy z nadmierną aktywnością uczniów i to aktywnością niekoniecznie pozytywną, postanowiliśmy go wdrożyć. Pod koniec września 2003 roku zaprosiłam do rozmowy pedagoga szkolnego i samorząd szkolny. Po wielogodzinnej „burzy mózgów” zgodnie oceniliśmy fakty: jest nas spora gromadka, ciągle rozmawiamy o zachowaniach negatywnych, jakie mają miejsce w szkole, i nie bardzo wiemy, co zrobić z energią, która nas rozpiera. Przyznaliśmy, że największym minusem naszej szkoły jest budynek. Zaadaptowany na potrzeby gimnazjum, pełnił wcześniej wielorakie funkcje – mieściły się tu m.in.: sołectwo, gabinet dentystyczny, poczta, sklep. Ciasne korytarze, małe sale, zwłaszcza od kiedy przybyło klas, a pogoda nie sprzyja wychodzeniu na zewnątrz – to nam wszystkim doskwiera. Na rozbudowę albo przebudowę budynku nie mamy co liczyć, a młodzież musi gdzieś się wyszaleć. Najlepiej więc to „szaleństwo” wziąć pod kontrolę.

Nasz plan lekcyjny był tak ułożony, że godziny wychowawcze odbywały się w tym samym czasie we wszystkich klasach. Postanowiliśmy to wykorzystać, ktoś rzucił propozycję: a może podczas tych godzin pobawić się wspólnie? I tak s...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI