Spokojnie, to tylko stres

Wstęp

Presja, aby osiągać coraz lepsze stopnie, zaczyna się bardzo wcześnie. Nie wszystkie dzieci są w stanie jej sprostać. Warto nauczyć je radzenia sobie ze stresem. W ten sposób nabędą bezcennych umiejętności przydatnych nie tylko w szkole, ale i w przyszłym, dorosłym życiu.

Stres to stan mobilizacji organizmu, który jest reakcją na negatywne bodźce fizyczne i psychiczne. Długotrwały stres może doprowadzić do zaburzeń czynnościowych, a nawet do schorzeń organicznych. Stres towarzyszy człowiekowi od zawsze. Naszym praprzodkom pozwalał w sytuacji zagrożenia mobilizować siły i środki do zwalczania niebezpieczeństwa.

Elżbieta Krywult opisuje typowy przebieg sytuacji stresowej:
- stadium alarmowe – człowiek odczuwa działanie stresora, czuje się bezsilny i zagrożony, jednocześnie przygotowuje się do zmierzenia z niebezpieczeństwem;
- stadium adaptacji – człowiek odczuwający działanie stresora nauczył się już skutecznie i bez nadmiernych zaburzeń radzić sobie ze stresem;
- stadium wyczerpania – człowiek zużył zapasy swojej energii, odczuwa zmęczenie lub załamuje się. Organizm jest wycieńczony.

Nieco inaczej fazy te nazywa Rosemarie Portmann: faza alarmu, faza sprzeciwu, faza odpoczynku lub wycieńczenia. Według niej reakcje na stres występują w trzech sferach: kognitywnej, emocjonalnej i fizycznej. W sferze kognitywnej są to: negatywne myślenie, brak koncentracji, chaos myślowy, blokada mentalna, rozmyś­lanie. W sferze emocjonalnej pojawiają: się niepewność, niepokój, nerwowość, rozdrażnienie, lęk, wściekłość, strach, panika, zdenerwowanie, napięcie. W sferze fizycznej: kołatanie serca, rumieńce, potliwość, nogi jak z waty, jąkanie się, tiki, mdłości, bóle pleców.

Stres jest warunkiem rozwoju człowieka, mówi o tym Manuel Tejera de Meer: „w życiu dziecka obecne są zarówno konflikty i napięcia, jak i niedostatki oraz niepokoje. Pomagają one w uzyskiwaniu dojrzałości. W rozwoju osobowości bardzo ważną rolę pełni frustracja i musimy nauczyć się integrować niepokoje i wewnętrzne konflikty”.
Początkowo sposobów radzenia sobie ze stresem dziecko uczy się w domu rodzinnym.

Obserwuje swoich rodziców i… często uczy się niewłaściwych sposobów radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Widzi, że zdenerwowany człowiek (mama, tata) rozładowuje napięcie, krzycząc na osoby bliskie, przeklinając, „czepiając się innych”, sięgając po używki. „Jestem taka zestresowana” – mówi matka, odpalając papierosa od papierosa; „To był taki ciężki dzień” – komunikuje ojciec, sięgając po kolejną puszkę piwa. Dziecko przyswaja sobie wzorce zachowań, a następnie wykorzystuje je w przedszkolu, szkole, na podwórku.

Spirala stresu


Każdy z nas w sytuacjach stresowych zachowuje się inaczej. Różnice te dotyczą nie tylko wielkości i zakresu przeżywania stresu, ale również umiejętności radzenia sobie z nim. Stres jest nieunikniony, ale nie można dopuścić, by osiągnął niebezpieczny, zagrażający codziennemu funkcjonowaniu człowieka poziom.

Zdecydowanie negatywne skutki ma tzw. dystres. Pojawia się on wówczas, gdy liczba bodźców przekracza granice wytrzymałości konkretnego człowieka, który czuje się bezradny, przeciążony czy...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI