Spór o naturę

Wstęp

Trzeba być ostrożnym w wygłaszaniu opinii o nikłej roli wychowania w rozwoju intelektu i osobowości człowieka.

Istota natury ludzkiej jest wciąż powodem sporów, pomimo ogromnej liczby badań na temat względnego znaczenia dziedziczności i środowiska w rozwoju człowieka. Wydawało się, że w świetle tych danych nie będzie już ostrych dyskusji dotyczących tego, co w większym stopniu decyduje o rozwoju człowieka: natura czy kultura. Wyniki badań z zakresu genetyki behawioralnej wskazują przecież, że geny decydują o rozwoju cech osobowości i inteligencji ogólnej średnio w 50 proc., a zatem na wpływ środowiska pozostaje pozostałe 50 proc. Można było przypuszczać, że w tym stanie rzeczy łatwo o porozumienie między zwolennikami dominującej roli dziedziczności, czyli natury, a zwolennikami podstawowej roli kultury. W tym zakresie nastąpiło uspokojenie debaty. Teraz badacze koncentrują się na innej kwestii – gwałtownie polemizują na temat tego, jakie środowisko jest ważne w rozwoju człowieka. Steven Pinker w książce „Tabula rasa” prezentuje wyraźnie kompromisowe stanowisko dotyczące znaczenia natury i kultury, czyli środowiska. Dopiero w rozdziale poświęconym roli wychowania w rozwoju intelektu i osobowości dzieci przedstawia bardzo kontrowersyjny pogląd. Uznaje bowiem za marginalne znaczenie środowiska rodzinnego
(w genetyce behawioralnej jest to tzw. środowisko wspólne), podkreśla natomiast rolę środowiska pozarodzinnego (tzw. środowiska specyficznego). Czy istotnie są dostateczne podstawy, by twierdzić, że rodzina nie ma żadnego wpływu na rozwój dzieci?

Trzeba przyznać, że pytanie, które kilka lat temu postawili Rober...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI