Rany na ukojenie

Wstęp

Poczucie ulgi i kontroli nad własnym ciałem, karanie siebie, rozładowanie gniewu i napięcia – mnóstwo jest przyczyn, dla których młodzi ludzie dokonują samookaleczeń. W dodatku zazdrośnie strzegą swojej „tajemnicy”.

Katarzyna Siemieniuch jest psychologiem, socjoterapeutą i psychoterapeutą. Pracuje w Gimnazjum nr 1 z Oddziałami Dwujęzycznymi im. św. Jadwigi Królowej w Jaśle oraz w Centrum Medycznym w Krośnie. Prowadzi też własną praktykę psychoterapeutyczną.

Coraz częściej do gabinetów psychologicznych trafiają zaniepokojeni rodzice bądź wychowawcy, którzy zupełnie nie mają pomysłu, jak radzić sobie z samookaleczeniami u dzieci. Budzą one niepokój, lęk oraz strach.

POLECAMY

Samouszkodzenie może przybierać różne formy, najczęściej nacinania skóry (szczególnie nadgarstków, ramion, dłoni i nóg). To także celowe parzenie się parą wodną, podrażnianie skóry substancjami chemicznymi, ciosy w ścianę czy w siebie samego, gryzienie się, wprowadzanie pod skórę ostrych przedmiotów albo ich połykanie, wyrywanie brwi i rzęs, podwiązywanie kończyn. Wspólną cechą tych wszystkich zachowań jest to, że nie prowadzą do śmierci, a samounicestwienie nie jest ich intencją. Dlaczego zatem młodzież dokonuje aktów autoagresji?

Rozmowy z młodzieżą, która dokonuje samouszkodzeń, pozwalają dostrzec kilka różnych schematów działania oraz motywacji. Część dokonuje aktów autoagresji w ukryciu, tak, by nikt się o nich nie dowiedział. Kolejna grupa dokonuje tego rodzaju aktów ze względu na grupę rówieśniczą, u której poszukuje akceptacji. Następna to młodzież cierpiąca na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne – szczególnie zaburzenia osobowości typu borderline oraz zaburzenia odżywania. Ostatnia to osoby o wysokim poziomie agresji ogólnej, które nie radzą sobie z licznymi agresywnymi impulsami.

Autoagresja ukryta

Emocje. Dla nastolatków dokonujących samouszkodzeń w tajemnicy takie działania mają istotne znaczenie emocjonalne: regulują napięcie i lęk („Kiedy się tnę to tak, jakby moje złe emocje odchodziły w niepamięć z każdym nacięciem”), rozładowują gniew i złość („Gdy mnie coś wkurzy, to nie mogę wytrzymać i to robię”), dają poczucie kontroli („To moje ciało i mogę z nim zrobić to, co chcę”), dają możliwość zaopiekowania się sobą („Robiłam to, bo byłam smutna i samotna”), są formą karania się za złe uczynki i oczyszczania z nich („Zrobiłam to z moim chłopakiem i było mi potem tak źle, że musiałam się pociąć. Ulżyło mi”). Co więcej, mogą być także formą ukarania innych za wyrządzone krzywdy, gdy np. występuje przemoc w rodzinie: „Kiedy się tnę, myślę o tym, jak bardzo nienawidzę mojego ojca, przypomi­nam sobie, kiedy mnie bije”.
Do tych młodych ludzi dotrzeć najtrudniej. Samouszkodzenia dają im wiele korzyści emocjonalnych, stają się dla nich formą radzenia sobie ze sprawami, które ich przerastają. W związku z tym zawzięcie strzegą swojej tajemnicy. Zazw...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI