Pułapki reklamowych partyzantów
Grzegorz Pochwatko inne Psychologia dziś 1/2009
Kiedy producenci walczą o klienta, zamiast szturmować go wprost i ginąć na pierwszej linii frontu, lepiej posłużyć się reklamowym partyzantem. Wygląda on niewinnie, nie kojarzy się z reklamą.
Reklamy walczą o uwagę potencjalnego klienta, ale ten rzadko poświęca im uwagę. Co robi przysłowiowy Kowalski, gdy zaczyna się blok reklamowy? Otóż, jeśli nie skorzysta z okazji, by pójść wtedy do toalety lub zrobić sobie kanapki, to być może poświęci kilka sekund, aby z uwagą wysłuchać informacji i dowiedzieć się, co korzystnie wpłynie na jego nastrój lub wizerunek.
Jeden niegubiący się pilot
Dzieje się tak, gdy Kowalski czegoś szuka, ma w głowie jakiś cel. Na przykład chce zmienić mieszkanie, samochód, narzeczoną albo zestaw siedmiu pilotów na ten jeden poręczny, błyszczący, niegubiący się pilot obsługujący jego telewizor, dvd, nagrywarkę, dekoder, sprzęt audio, klimatyzację i żaluzje. Kiedy świadomość jest zaangażowana, a uwaga włączona, reklama poinformuje go, nauczy, podsunie rozwiązanie.
Najczęściej jednak świadomość Kowalskiego podczas nadawania reklam zajęta jest czym innym.
Sz
Kup najnowsze e-wydanie "Charakterów" z e-bookiem (pakiet Premium), a dostęp do tego artykułu oraz 7 tys. pozostałych tekstów na naszej stronie uzyskasz GRATIS! To się NAPRAWDĘ OPŁACA. Cena za miesiąc tylko 15 zł.
Zobacz pełną ofertę cyfrowych CharakterówGrzegorz Pochwatko
adiunkt w Instytucie Psychologii PAN, kieruje Laboratorium Rzeczywistości Wirtualnej i Psychofizjologii. Bada zachowania ludzi w środowiskach wirtualnych: immersyjnej rzeczywistości wirtualnej i grach komputerowych. Ostatnio prowadzone badania dotyczą zmiany postaw pod wpływem wirtualnego doświadczenia, wpływu społecznego, uległości wobec próśb formułowanych przez awatary i agenty oraz zastosowań VR do badania interakcji ludzie–roboty.